Chiny znalazły sposób na rozwiązanie problemu lotów hipersonicznych. Stworzyły materiał, który nie powinien istnieć
Wyścig na poletku broni hipersonicznych wkroczył właśnie w kolejny znaczący etap po niedawnym ogłoszeniu przez Chiny udanego testu nowego materiału powierzchniowego dla wszelkiego rodzaju maszyn, które rozwijają prędkości hipersoniczne. Materiał ten, wcześniej uznawany za niemożliwy do stworzenia, jest w stanie wytrzymać temperatury do 4000 stopni Celsjusza bez deformacji, co może sygnalizować kolejny moment, w którym Chiny przechylają szalę swojego potencjału hipersonicznego względem konkurencji.
Czytaj też: Chiny ostrzegają świat. Chodzi o zakazaną broń
Serwis South China Morning Post, którego sprawiedliwy osąd osiągnięć Chin może być nieco zachwiany, poinformował właśnie, że chińscy naukowcy wyprzedzili USA w wyścigu hipersonicznym, ponieważ USA nadal walczą z problemami termicznymi. Wszystko przez nowy materiał odporny na ekstremalne ciepło, który to może otworzyć drogę do stworzenia pojazdów hipersonicznych wielokrotnego użytku. Pojazdów (czyli np. samolotów, dronów czy pocisków), które będą mogły osiągać okazalsze zasięgi i większe prędkości, przełamując nowe granice w lotnictwie i potencjalnie zmieniając również strategiczny krajobraz.
Czytaj też: Chiny opracowały nowe okręty podwodne. Ma się ich bać cały świat
Pociski hipersoniczne są uznawane za broń nowej generacji nie bez powodu. Dzięki temu, że poruszają się z prędkościami przekraczającymi pięciokrotność prędkości dźwięku, są kluczowym obszarem zainteresowania zarówno dla USA, jak i Rosji, czy właśnie Chin. Na papierze odznaczają się wysoką manewrowalnością i nieprzewidywalnym torem lotu, a że mogą być używane do dostarczania konwencjonalnych lub nuklearnych głowic, stanowią realne i ogromne zagrożenie. Zwłaszcza że nawet najbardziej zaawansowane systemy przeciwlotnicze mają mieć problem z zestrzeleniem tego typu zagrożeń.
Po tym, jak rosyjski pocisk hipersoniczny okazał się nie aż tak zaawansowany, możemy być już pewni, że te “prawdziwe” pociski hipersoniczne, o których rozwoju wspomina się od lat, nie są takie łatwe do opracowania i produkowania na masową skalę i rzeczywiście taka jest prawda. Te pociski podczas lotu z dużą prędkością pokonują wielkie opory, co z kolei przekłada się na ogromną temperaturę, która to może uszkodzić delikatne elementy elektroniczne, a nawet doprowadzić do zniszczenia pocisku. Tego typu temperaturowe wyzwanie ograniczało do tej pory m.in. USA w rozwoju rodzimej broni hipersonicznej.
Czytaj też: USA ostrzegają. Chiny rozwijają nową potężną broń do atakowania odległych celów
Dlatego właśnie to Chiny uważa się za przodujących w trwającym wyścigu, ale postępy tegoż państwa nie ograniczają się wyłącznie do nauk o materiałach. Do tej pory państwo chwaliło się już silnikami hipersonicznymi zasilanymi paliwem stały czy silnikami detonacyjnymi. Oficjalnie jednak trudno jest jednoznacznie powiedzieć, czy Chiny rzeczywiście mają dostęp do jakiejkolwiek broni tego typu. Ostatecznym celem tych wysiłków jest z pewnością stworzenie pocisków dalekiego zasięgu wielokrotnego użytku dla zastosowań wojskowych i cywilnych.