Zdjęcia w Windows 11 będą zasilone przez sztuczną inteligencję. Co to da w praktyce?

Microsoft coraz mocniej wprowadza sztuczną inteligencję zarówno do samego systemu, jak również poszczególnych jego narzędzi. W chwili obecnej testuje trzy nowe funkcje w aplikacji Zdjęcia na Windows 11. Jeśli testy wypadną pomyślnie, programy do korekty fotek mogą stać się mniej potrzebne na rynku.
Windows 11
Windows 11

Sztuczna inteligencja zagościła już w systemie jako Copilot. Jednak technologiczny gigant wcale na tym nie zamierza poprzestać. Już teraz użytkownicy zapisani do programu Windows Insider, którzy korzystają z edycji Canary, mogą testować trzy nowe funkcje Zdjęć. Ponieważ to wczesna wersja, mogą one jeszcze nie do końca oddawać to, co będzie finalnie dostępne, aczkolwiek już dają nadzieję na praktyczne użytkowanie.

Zdjęcia w Windows 11 – nowe funkcje edycyjne

Jak donoszą testerzy, w Zdjęciach pojawiły się trzy napędzane przez sztuczną inteligencję funkcje. Wszystkie są związane z tłami fotografii. Jest to rozwiązanie podobne do tego, które od niedawna ma stary, dobry Paint. Zastosowanie SI umożliwia wykrycie i usunięcie albo całego tła, albo też jego wybranych elementów, jak twarz, człowiek, zwierzę czy dowolny inny obiekt. W związku z tym pojawił się dedykowany tej funkcji przycisk. Po jego kliknięciu widoczne są trzy opcje: usuwanie, zamazywanie oraz zastąpienie.

Na czym polegają? Zgodnie ze swoimi nazwami – sztuczna inteligencja wykorzystywana jest do tego, aby zamazać pojedynczy element tła lub poszczególne obiekty. Można wybrać je ręcznie lub zdać się na SI. Takiego wyboru nie ma przy usuwaniu tła – likwidowane jest wszystko, co znajduje się za obiektem (obiektami) na pierwszym planie. W przypadku zastąpienia tła jak na razie dostępna jest tylko paleta kolorów – nie można wstawić np. innego krajobrazu.

Czytaj też: Windows 11 wreszcie otrzymał to, na co wszyscy czekali

Jak donosi serwis Windows Latest, już w edycji Canary wszystkie funkcje działają bardzo wydajnie i płynnie. Daje to nadzieję, że gdy zostaną wprowadzone do edycji stabilnej, nie zawiodą pokładanych w nich oczekiwań. Ale do tego jeszcze sporo czasu. Warto jednak zauważyć pomysłowość Microsoftu we wdrażaniu rozwiązań SI. Ja widzę póki co Windows 11 jako poligon doświadczalny przed Windows 12, w którym zapewne sztuczna inteligencja będzie stać może nie na pierwszym planie, ale na pewno bardzo blisko niego.