Międzynarodowa Stacja Badawcza na Księżycu, której budową zajmą się Chiny, ma być realną konkurencją dla amerykańskiego programu Artemis. Chińskie władze zaczęły też odkrywać karty związane z zagranicznymi współpracownikami. I choć przez długi czas rola Rosji w tym projekcie wydawała się niejasna – co było oczywiście następstwem ataku tego kraju na Ukrainę – to obecnie wygląda na to, że Moskwa odegra istotną rolę w realizacji chińskich ambicji.
Czytaj też: Chiny pokazały nuklearnego kolosa. Drugiego takiego sprzętu na świecie nie znajdziesz
I choć umowy o współpracy wciąż są zawierane, to Chińczycy mają już kilku “pewniaków”. Na obecną chwilę na liście krajów, które mają współpracować z Chinami znajdują się: Białoruś, Pakistan, Azerbejdżan, Rosja, Wenezuela, Egipt oraz Republika Południowej Afryki. Trzeba przyznać, że to dość specyficzne towarzystwo, ale z pewnością nie można bagatelizować chińskich ambicji.
Chińska załogowa baza, która ma stanąć na powierzchni Księżyca, będzie odpowiedzią tego kraju na amerykański program Artemis
Na liście nacji brakuje typowo europejskich przedstawicieli, co nie powinno dziwić, wszak Europejska Agencja Kosmiczna i jej członkowie zazwyczaj współpracują z amerykańską NASA, kanadyjską CSA czy japońską JAXA. Oczywiście Chińczycy zapewniają, że zachęcają do kooperacji wszystkie kraje, lecz trudno sobie wyobrazić, by ktoś z bloku “zachodniego” postanowił się w tej kwestii wyłamać. Należy mieć natomiast na uwadze, iż Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna (CNSA) będzie w ramach projektu Międzynarodowej Stacji Badawczej na Księżycu współpracowała z instytutami naukowymi z różnych części świata. Chodzi między innymi o szwajcarską firmę nanoSPACE AG czy chorwacką Adriatic Aerospace Association.
Czytaj też: Rewelacyjne nagranie: Tak wygląda przez okna powrót na Ziemię z Księżyca na pokładzie statku Orion
Plany budowy załogowych baz na Srebrnym Globie pojawiły się już wiele lat temu, a Amerykanie mieli zrealizować ten cel w 2024 roku. Teraz wiemy, że ramy czasowe będą musiały być nieco przesunięte, najprawdopodobniej na 2026 rok. Rywalizacja nie ma jedynie wymiaru politycznego: w grę wchodzi także eksploatacja księżycowych zasobów oraz zajęcie pozycji, która będzie dogodna w kontekście eksploracji głębokiej przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego okoliczności związane z budową załogowych baz na powierzchni naszego naturalnego satelity są tak istotne. Bez wątpienia czekają nas intensywne, ale i interesujące lata.