Chińczycy mają rakiety, jakich świat przedtem nie widział. Napędza je wyjątkowe paliwo

W ramach przeprowadzonego niedawno wyniesienia satelitów na orbitę okołoziemską, chińska firma Landscape wykorzystała rakiety napędzane metanem. Nie był to jedyny aspekt całej historii, na który warto zwrócić uwagę.
Zdjęcie poglądowe
Zdjęcie poglądowe

Celem tego przedsięwzięcia było umieszczenie satelitów na orbicie synchronicznej ze Słońcem. Wykorzystane zostały rakiety Zhuque-2, które mają 49,5 metra długości i mogą unieść nawet 1500 kilogramów ładunku. Historyczny start miał miejsce 8 grudnia i wszystko wskazuje na to, że nie będzie to ostatnie słowo wypowiedziane przez Landscape, ponieważ w planach jest prezentacja modelu Zhuque-3. 

Czytaj też: A to niespodzianka! To chińska rakieta uderzyła w powierzchnię Księżyca. Coś było do niej doczepione

W formie paliwa zasilającego ten rodzaj napędu stosuje się mieszankę metanu i ciekłego tlenu. Kluczowy test całej technologii rozpoczął się na pustyni Gobi i stanowił kolejne podejście, ponieważ poprzednie, które miało miejsce w grudniu 2022 roku, zakończyło się porażką. Tym razem rezultat był jednak inny i z sukcesem wyniesiono trzy satelity: Honghu, Honghu-2 i Tianyi-33.

Jeśli chodzi o dalsze plany, to po przeprowadzeniu prac modernizacyjnych dotyczących silnika drugiego stopnia i zwiększenia produkcji, w przyszłym roku ma dojść do trzech startów rakiet Zhuque-2. W 2025 roku mowa o sześciu startach, a w 2026 – aż dwunastu. W przypadku Zhuque-3 mówimy o konstrukcji wykonane ze stali nierdzewnej i mającej 76,6 metra wysokości. Przy 4,5 metra średnicy oraz udźwigu rzędu 21 000 kilogramów, takie rakiety mają być stosowane do transportowania ładunków na niską orbitę okołoziemską. 

Chińskie rakiety Zhuque-2 mają służyć do wynoszenia ładunków na orbitę okołoziemską. Na przyszły rok zaplanowano trzy kolejne starty

Na tym nie koniec imponujących wieści, ponieważ Zhuque-3 ma być wielokrotnego użytku. W praktyce oznacza to stosowanie takiej rakiety nawet 20-krotnie, co przełoży się na znaczną redukcję kosztów. Pierwszy test Zhuque-3 w ograniczonym zakresie ma odbyć się przed końcem roku, natomiast pełnoprawną próbę zaplanowano na 2025. 

Czytaj też: Robi się coraz gorzej. Korea Północna pokazała nowe wyrzutnie rakietowe rodem z Bollywoodu

Mimo nawału informacji, to jeszcze nie koniec. Jak wyjaśniają przedstawiciele Landscape, trwają prace nad zaprojektowaniem jeszcze większej rakiety. 200-tonowy silnik o pełnym przepływie i stopniowym spalaniu ma być gotowy do 2028 roku. Rakieta o średnicy 10 metrów także będzie będzie przystosowana do wielokrotnego użytku. Będzie to kolejny krok w rozwoju chińskiego programu kosmicznego, który okazuje się zawdzięczać zaskakująco wiele prywatnym firmom. Przywodzi to na myśl realia ze Stanów Zjednoczonych, gdzie w eksploracji kosmosu nie liczy się wyłącznie NASA, ale również prywatni gracze.