Sztuczna inteligencja będzie poszukiwać chińskie okręty podwodne
Sojusz AUKUS, w skład którego wchodzą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Australia, ogłosił właśnie znaczący krok w swojej wyjątkowej współpracy, której to rozwój śledzimy już od samego jej początku. Tym razem dowiedzieliśmy się, że ten program zaowocuje czymś szczególnym, bo rozległym wykorzystaniem sztucznej inteligencji do wykrywania i śledzenia chińskich okrętów podwodnych. Ta inicjatywa zalicza się do kolejnego elementu sojuszu, bo dla przypomnienia, “Pillar I” koncentrował się na rozwoju napędzanych energią jądrową okrętów podwodnych dla Australii do 2040 roku, a “Pillar II” poszerzał zakres współpracy o osiem dziedzin technologicznych (m.in. broń hipersoniczną, technologię kwantową, cyberbezpieczeństwo).
Czytaj też: Aż ciary przechodzą po plecach. Chiny pokazały potężnie uzbrojone myśliwce J-16
Odpowiadając od razu na najważniejsze pytanie – “trzeci filar” również jest nam już znany i wedle aktualnych informacji jego kluczowym elementem będzie rozwój i wykorzystanie zaawansowanej technologii związanej ze sztuczną inteligencją w samolotach patrolowych, a zwłaszcza w amerykańskim P-8A Posejdon. Ten samolot, już eksploatowany przez wszystkie trzy kraje AUKUS, jest przeznaczony do walki z okrętami podwodnymi, które jest w stanie najpierw wykryć, a następnie namierzyć i nawet zaatakować swoimi torpedami. Aktualnie samoloty tego typu są używane do realizowania regularnych patroli na Pacyfiku, a w tym na Morzu Południowochińskim.
Czytaj też: Chiny mają swojego XS101 na wzór Switchblade
W tym projekcie sztuczna inteligencja ma zostać wykorzystana do przetwarzania danych z urządzeń do wykrywania obiektów pod wodą, zwiększając skuteczność tych systemów. Umożliwi to krajom AUKUS szybsze i dokładniejsze śledzenie chińskich okrętów podwodnych, a tym samym znacznie poprawienie ich możliwości w działaniach tego typu. Trudno się dziwić, że wspomniane trzy kraje zdecydowały się na taki ruch w obliczu rosnącej siły morskiej Chin, która w następnych latach wcale nie zwolni ze zwiększaniem swoich możliwości. Australia zbroi się więc nie bez przyczyny.