Tajemnica akumulatora Yiwei. Ten samochód elektryczny wcale nie jest pierwszym
Dowiedzieliśmy się właśnie, że JAC Motors, chiński producent samochodów wspierany przez Volkswagena, szykuje się do wprowadzenia na rynek pierwszego masowo produkowanego EV z bezlitowym akumulatorem sodowo-jonowym. Ma to już nastąpić w styczniu, ale zanim przejdziemy do szczegółów tego BEV, warto podkreślić, że na rynku w tym roku pojawił się również Seagull od BYD, a więc elektryczny samochód innego producenta, który aktualnie jest masowo produkowany z akumulatorami LFP, ale to kwestia czasu (wedle firmy), aż ruszy produkcja z akumulatorami sodowo-jonowymi.
Czytaj też: Rosja pokazała swój elektryczny samochód. Przestań śmiać się z Izery i popatrz na ten koszmar
Tytuł pierwszego masowo produkowanego samochodu elektrycznego z akumulatorem sodowo-jonowym z pewnością należy się więc modelowi Yiwei, jak przysłowiowa buda, lub miska (co do tego zdania pewnego eksperta są podzielone) psu. Jako że mowa o chińskim samochodzie, mogłoby się nam wydawać, że wcale nas to nie dotyczy, ale musimy pamiętać, że firma Volkswagen posiada w JAC znaczący udział i odgrywa kluczową rolę w tej inicjatywie, więc potencjalnie są szanse na to, że ta akumulatorowa rewolucja zawita również do Europy.
Czytaj też: Bezzałogowe samochody to pikuś. Na niebie Kalifornii pojawił się samolot bez pilota
Akumulatory sodowo-jonowe nie bez powodu są uznawane za innowacyjne, bo oferują szereg zalet w porównaniu z tradycyjnymi bateriami litowo-jonowymi. Są nie tylko tańsze, łatwiejsze w produkcji i bardziej przyjazne dla środowiska ze względu na okazalsze zasoby sodu względem litu, ale też cechują się lepszą odpornością na ekstremalne temperatury, a do tego są mniej podatne na przegrzewanie i nawet degradację swojej pojemności ze względu na brak powstawania dendrytów litowych. Innymi słowy, Yiwei już w dniu debiutu będzie wyjątkowy na rynku, choć w praktyce to “tylko” rebrand hatchbacka Sehol E10X, który doczekał się prezentacji przed kilkoma miesiącami.
Czytaj też: Samochody elektryczne doczekały się zbawiciela. Giganci połączyli siły i chcą zrewolucjonizować akumulatory
Sehol E10X był opisywany jako elektryczny samochód o zasięgu 252 kilometrów i 25-kWh akumulatorem o gęstości energii na poziomie 120 Wh/kg i możliwością szybkiego ładowania (od 3C do 4C). Ponoć ten magazyn energii robi użytek z cylindrycznych ogniw sodowych od HiNA Battery, a JAC integruje te ogniwa w modularną strukturę plastra miodu UE (Unitized Encapsulation), naśladując podejścia takie jak CTP firmy CATL i Blade w wykonaniu BYD, co ma na celu zwiększenie stabilności i wydajności. Dlatego właśnie to wszystko sprawia, że samo wprowadzenie na rynek Yiwei przez JAC Motors stanowi istotny krok w technologii elektrycznych samochodów i w pewnym stopniu może zmienić krajobraz przemysłu motoryzacyjnego.