Dzisiaj aż 90 proc. statków jest napędzanych ciężkich olejem opałowym i choć jest skutecznym sposobem przesyłania towarów na duże odległości, odpowiada jednocześnie za 1,7-3 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla. Te liczby muszą spaść w kolejnych dekadach, najlepiej do zera. Akumulatory nie nadają się do zasilania dużych statków i po prostu nie magazynują wystarczającej ilości energii. Nawet wodór – pod postacią cieczy lub gazu – nie jest odpowiedni do takich zastosowań. Metanol stanowi ciekawą opcję, ale nigdy nie będzie całkowicie ekologicznym paliwem, a jeżeli do 2050 r. mamy uwolnić się od emisji dwutlenku węgla, trzeba szukać czegoś innego.
Czytaj też: Voltaire to nie tylko słynny filozof. Od niedawna to również statek z nietypowym zastosowaniem
Kontenerowiec na amoniak? Genialne w swojej prostocie
I tu na scenę wkracza amoniak, który według wielu ekspertów jest idealnym paliwem przyszłości dla statków. Amoniak można spalić w czysty sposób w silniku spalinowym (pod warunkiem, że pilnuje się, by nie powstawały podtlenki azotu), a przy tym jest szeroko produkowanym środkiem chemicznym w rolnictwie. Wkrótce będziemy mieli okazję się o tym przekonać, bo firma Yara International nawiązała współpracę ze swoją spółką zależną Yara Clean Ammonia i North Sea Container Line w celu oddania do użytku pierwszego na świecie kontenerowca zasilanego amoniakiem.
W porównaniu do współczesnych gigantów kursujących po światowych oceanach, Yara Eyde będzie stosunkowo małym statkiem, pływającym na krótkich dystansach, między Norwegią a Niemcami. Dwa najbardziej odległe punkty docelowe – Oslo i Hamburg – są oddalone od siebie o zaledwie ok. 818 km, więc zmniejszony zasięg statku zasilanego amoniakiem nie powinien stanowić większego problemu.
Yara Eyde będzie pierwszym na świecie kontenerowcem zasilanym czystym amoniakiem i stanowi efekt współpracy międzysektorowej umożliwiającej redukcje emisji na dużą skalę przed osiągnięciem kluczowych celów klimatycznych na rok 2030. Svein Tore Holsether, prezes i dyrektor generalny Yara International
Mimo iż jest to krótka trasa, to pozwoli zaoszczędzić ok. 11 tys. ton emisji dwutlenku węgla rocznie, dając jednocześnie wielu firmom transportowym szansę na swój wpływ na dekarbonizację międzynarodowych łańcuchów logistycznych. Prace nad kontenerowcem Yara Eyde już trwają, a ma być on gotowy do służby w 2026 roku. Na razie nie ma planów budowy kolejnych statków napędzanych czystym amoniakiem, ale wydaje się być to tylko kwestia czasu.