Ten ostatni odnosi się do eksperymentu myślowego zaprojektowanego przez Erwina Schrödingera. Oczywiście miał on hipotetyczny charakter i odnosił się do bardzo abstrakcyjnego scenariusza, w którym kot miał znajdować się w pojemniku z trucizną. Z kolei źródło promieniotwórcze w postaci jednego nietrwałego atomu rozpadającego się i w konsekwencji emitującego cząstkę promieniowania jonizującego miałoby oddziaływać na detektor promieniowania. Ten ostatni, w odpowiedzi, powinien uwalniać truciznę.
Czytaj też: Teoria Einsteina łączy się z mechaniką kwantową? Niebywałe ustalenia naukowców podważają naturę grawitacji
Po upływie czasu rozpadu połowicznego charakterystycznego dla danego atomu mamy więc 50-procentowe prawdopodobieństwo, że kot jest martwy i 50-procentowe prawdopodobieństwo, iż jest żywy. Rozpad radioaktywny aktywuje mechanizm i doprowadzi do wytworzenia trucizny, a kot zginie. Z kolei jeśli do rozpadu nie dojdzie, to zwierzę przeżyje.
Jeśli zaś chodzi o dziedzinę, jaką jest kryptografia postkwantowa, to sprawcami całego zamieszania okazują się komputery kwantowe. To właśnie one stanowią wielkie zagrożenie dla zwyczajowo stosowanych metod szyfrowania, co jest oczywiście pokłosiem ich rozbudowanych możliwości obliczeniowych. Dzięki osiągnięciom naukowców działających w tej dziedzinie już teraz możliwe jest chronienie wrażliwych danych przed potencjalnym odszyfrowaniem przez komputery kwantowe.
Kryptografia postkwantowa odnosi się do właściwości kubitów, które są wykorzystywane przez komputery kwantowe. Te z kolei wynikają z założeń eksperymentu myślowego zwanego kotem Schrödingera
Konieczne będzie przejście ze starych systemów szyfrujących na nowe, co także będzie wielkim wyzwaniem. Realizacja tego planu będzie miała wpływ na agencje rządowe, firmy prywatne i różnego rodzaju podmioty wykorzystujące szyfrowanie do bezpiecznej komunikacji. Konsekwencje odczujemy więc my wszyscy, nawet jeśli nie będziemy sobie zdawali sprawy z ich źródła.
Skąd się bierze powiązanie z kryptografii postkwantowej z paradoksem Schrödingera? Komputery kwantowe korzystają z kubitów, które mogą pozostawać w stanie tzw. superpozycji. Dzięki temu – w odróżnieniu od klasycznych bitów, mogących przyjmować wartości wynoszące 0 lub 1 – kubity są w stanie zajmować także oba stany jednocześnie. I to właśnie superpozycja – tak samo jak kot ze wspomnianego eksperymentu myślowego – zapewnia zajmowanie obu stanów jednocześnie. W kociej analogii byłoby to jednocześnie życie i śmierć zwierzęcia umieszczonego w pudełku.
Czytaj też: Polacy stanęli na czele kwantowej rewolucji w obrazowaniu. Wielkie osiągnięcie naszych rodaków
Jako że komputery kwantowe wykorzystują superpozycję do wykonywania obliczeń ze znacznie wyższą wydajnością, niż ma to miejsce w przypadku klasycznych komputerów, to rozwiązania opracowane przez ekspertów od kryptografii postkwantowej będą musiały brać to pod uwagę.