Nowa broń dla irańskiej marynarki. Te pociski wiele zmienią
Irańska marynarka wojenna doczekała się pocisków manewrujących dalekiego zasięgu o nazwie Talaeiyeh, które to mogą uderzać w cele oddalone o ponad 1000 kilometrów. Nie są to więc byle pociski (przynajmniej na papierze i wedle zapewnień), co podkreśla ich poziom zaawansowania pod kątem dostosowywania obranych celów już bezpośrednio w trakcie misji. Ponoć zostały już dostarczone do bazy morskiej w Konarak, a więc strategicznego południowego portu w Iranie.
Czytaj też: Niszczyciele prosto z powietrza. Lotnictwo Iranu doczekało się potężnej broni
Ta lokalizacja, na południowy wschód od Teheranu, jest kluczowa dla zwiększenia obecności marynarki wojennej Iranu w ważnym dla państwa regionie Oceanu Indyjskiego. Dlatego właśnie samo pozycjonowanie tych aktywów wojskowych może mieć dalekosiężne implikacje dla regionalnej dynamiki bezpieczeństwa morskiego. Sam Iran to zresztą potwierdza, podkreślając, że dzierży różnorodny arsenał pocisków, a w tym pociski o zasięgach do 2000 kilometrów, które potencjalnie mogą dosięgnąć nawet Izraela oraz amerykańskich baz wojskowych.
Czytaj też: No, teraz to Iran się popisał. Nowy czołg kraju to sprzęt, od którego można tylko uciekać
Na pociskach ostatnie wzmocnienia irańskiej marynarki jednak się nie skończyły, bo ta miała doczekać się nowych helikopterów rozpoznawczych, produkowanych lokalnie dronów oraz innych pocisków manewrujących. Takie dodatki znacząco zwiększają ofensywne możliwości Iranu na morzu i stawiają nowe wyzwanie dla stabilności regionalnej. To więc coś znaczącego w kontekście regionalnego bezpieczeństwa w Oceanie Indyjskim, co z jednej strony prezentuje rosnące zdolności wojskowe Iranu, a z drugiej rodzi również pytania o równowagę sił i przyszłość stabilności morskiej w regionie. Musimy jednocześnie pamiętać, że Iran, to ciągle Iran, a to sprawia, że nie powinniśmy wierzyć przedstawicielom tego państwa we wszystko.