Samsung szykuje coś specjalnego. Właściciele smartfonów Galaxy z pewnością się ucieszą

Południowokoreański gigant intensywnie pracuje, by dostarczyć One UI 6 wraz z Androidem 14 do wszystkich kwalifikujących się do aktualizacji urządzeń. Jednak nie tylko na tym się skupia, co coraz więcej mówi się o One UI 6 i funkcjach, jakie ta wersja nakładki ze sobą przyniesie. Teraz dowiedzieliśmy się o kolejnej nowości.
Samsung Galaxy S23 Ultra

Samsung Galaxy S23 Ultra

Coraz więcej zmian w One UI 6.1. Nad czym pracuje Samsung?

O ile najnowsza wersja nakładki już wprowadziła na pokład urządzeń Galaxy sporo zmian, o tyle wydaje się, że te ważniejsze dopiero nadejdą. Opracowywane właśnie One UI 6.1 zapowiada się bowiem naprawdę interesująco, zwłaszcza w kontekście sztucznej inteligencji. Wiemy, że Samsung chce iść w tym kierunku w swoich najnowszych flagowcach, a większość z tak zaawansowanych ulepszeń będzie stała po stronie oprogramowania. Oczywiście te najlepsze, wymagające odpowiedniego zaplecza technicznego, będą dostępne tylko dla serii Galaxy S24, ale właściciele starszych modeli nie będą pokrzywdzeni.

Czytaj też: Samsung rozszerza program samodzielnej naprawy. Teraz zreperujesz nawet najnowsze flagowce i składaki

Na początku grudnia wyciekły niektóre z planowanych zmian i są one podobne do tego, co Google wprowadził w serii Pixel 8. Urządzenia Galaxy dostaną dostęp do generowania niestandardowych tapet, pojawią się efekty pogodowe i portretowe na ekranie blokady oraz całkiem sporo ulepszeń w zakresie edytowania zdjęć. Sztuczna inteligencja zostanie też wykorzystania przy połączeniach – tłumaczenie w czasie rzeczywistym, tłumienie szumów z otoczenia, transkrypcje połączeń. Te zapewne zostaną ograniczone do nowych flagowców, choć nie mamy jeszcze pewności. W tym wycieku pojawiła się również wzmianka o nowej funkcji poprawiającej pracę akumulatora, ale wówczas niczego więcej nie ujawniono.

Czytaj też: Do premiery Samsunga Galaxy S24 coraz bliżej – wiemy, jak wygląda

Szczegóły poznaliśmy dopiero teraz, dzięki użytkownikowi X ukrywającemu się pod nazwą Sabarinath Panikken. Odkrył on zaawansowaną funkcję ochrony baterii i co ciekawe, dokopał się do niej już w One UI 6, choć w tej wersji oprogramowania jest ona nieaktywna. By ją znaleźć, konieczne jest pobranie specjalnej aplikacji, ale to i tak bezcelowe, bo nie da się jej uruchomić – zamiast nowej funkcji Advanced Battery Protection, wciąż uruchamia się tryb Ochrona baterii, a więc aktualnie dostępna funkcjonalność na urządzeniach Galaxy.

Jednak istotniejsze jest, jak taka nowość będzie działać. Ochrona baterii, którą teraz można włączyć w Ustawieniach, powoduje ograniczenie maksymalnego poziomu naładowania baterii do 85%. Dzięki temu, nawet jeśli wielokrotnie pozostawiamy swój smartfon lub tablet podpięty do ładowarki na dłużej niż to konieczne (np. w nocy), przeładowanie nie będzie miało negatywnego wpływu na jego żywotność.

Czytaj też: One UI 6 także dla starszych składaków Samsunga – kiedy w Polsce?

Na zrzucie ekranu udostępnionym przez serwis Android Authority widać natomiast, że dostajemy więcej opcji – Podstawowa, która zatrzyma ładowanie na poziomie 95%, Maximum, gdzie ładowanie osiągnie 80% oraz Adaptacyjna. Ta ostatnia jest już najbardziej rozbudowana i będzie przydatna właśnie dla osób, które swoje urządzenie ładują w nocy. Po wybraniu tej funkcji ładowanie zatrzyma się na 80%, ale wznowi się odpowiednio wcześnie przed naszym przebudzeniem, by doładować urządzenie do 100%. Działanie tej funkcji ma opierać się na naszych nawykach, po nich właśnie oprogramowanie rozpozna, kiedy wstajemy i dostosuje ładowanie tak, by kończyło się przed naszym przebudzeniem.

Czytaj też: Samsung wprowadza świetną funkcję w aplikacji Zdrowie. Oby wszyscy mogli z niej skorzystać

Funkcje skupione na wydłużeniu żywotności akumulatora są bardzo istotne. Chociaż producenci zwiększają okres wsparcia aktualizacji, byśmy mogli dłużej korzystać ze smartfonów, w dalszym ciągu musimy liczyć się z tym, iż po osiągnięciu określonej liczby cykli ładowania, pojemność akumulatora spada. Im więcej razy ładujemy i rozładowujemy nasze urządzenie, tym szybciej zbliżamy się do zmniejszenia jego pojemności – wówczas smartfon krócej działa, może mieć problemy z wydajnością itp. Tego typu funkcje pomagają z kolei zmniejszyć degradację ogniwa, dzięki czemu dłużej nie będziemy musieli go wymieniać.