Elektryczny rower MIG e-S od Thok to przykład sprzętu wręcz rewolucyjnego
MIG e-S to wręcz dowód na zaangażowanie Thoka w tworzenie wszechstronnych i wydajnych rowerów. Jego najważniejsza cecha? Hybrydowość związana z możliwością spełniania potrzeb zarówno rowerzystów poruszających się po mieście, jak i trudnych terenach. Sercem tego e-bike jest silnik Shimano STEPS E7000 między korbami, który zapewnia moment obrotowy na poziomie 60 Nm i wsparcie pedałowania do prędkości 25 km/h. Uzupełnieniem tego systemu zasilania jest strategicznie umieszczony akumulator o pojemności 630 Wh oraz 12-biegowa przerzutka SRAM SX Eagle na tyle.
Czytaj też: Ten elektryczny rower porzucił akumulator. Zaraz… że co?!
MIG e-S bazuje na ramie ze stopu 6061, charakteryzującej się wydłużonym górnym rurą, luźnym kątem główki ramy i prostym rurą podsiodłową. Ten projekt został starannie opracowany pod kątem komfortu jazdy, zapewniając optymalną przyczepność i kontrolę w technicznych warunkach miejskich i terenowych. Jest dostępny w czterech rozmiarach, z czego ten średni waży 23,8 kg, co nie jest wcale niską wagą, ale wystarczy tylko rzucić okiem na pozostały osprzęt, aby zrozumieć, skąd się to bierze.
Czytaj też: O tym rowerze trekkingowym marzysz. Technologiczne cudo, to za mało powiedziane
Radzenie sobie z wyzwaniami nierównego terenu miejskiego i szlakowego to zadanie widelca RockShox z 150-mm skokiem, którego wspiera na tyle specjalnie dostrojony amortyzator powietrzny RockShox Deluxe Select R z połączeniem Horst. Wisienką na torcie jest teleskopowa sztyca podsiodłowa Thok, która zapewnia rowerzystom elastyczność w dynamicznej regulacji pozycji siedzenia podczas wymagających podjazdów lub zjazdów. Nie zabrakło też konfiguracji mullet, a więc kół różnych rozmiarów (29-calowego na przodzie i 27,5-calowego na tyle), którym to towarzyszą 200-mm tarcze systemu hamulcowego SRAM.
Czytaj też: Ten elektryczny rower ma zachwycić nawet profesjonalistów
Opisany jako e-SUV, MIG e-S jest wyposażony w aluminiowy bagażnik tylny, który może przewozić do 12 kg ładunku. Do tego dochodzą wodoodporne sakwy wyposażone w haki do łatwego montażu. Dla zwiększenia widoczności dołączono przednie światło o mocy 600 lumenów i tylną diodę LED o mocy 30 lumenów, a o komfort dbają błotniki odporne na korozję i boczną nóżkę. Za tego typu połączenie trzeba jednak sporo zapłacić, bo mowa tutaj o cenie rzędu 4290 euro.