Microsoft w swojej historii miewał pomysły świetne, przeciętne oraz takie, o których chciałby zapomnieć – użytkownicy zresztą także. Jednym z tych najgorszych było wspomniane usunięcie przycisku Start z interfejsu Windows 8. Jak dobrze pamiętam, natychmiast zaczęły się pojawiać aplikacje firm trzecich, które go przywracały. Najnowsza idea idzie tą samą drogą. I raczej nikomu się nie spodoba, więc może producent nie zaaplikuje jej milionom użytkowników Windows?
Windows 11 bez przycisku Pokaż Pulpit?
Od jakiegoś czasu Microsoft mocno promuje Copilota – czyli sztuczną inteligencję zaprzęgniętą do roli systemowego asystenta, która zastąpiła Cortanę. Jego rozwój odbywa się na naszych oczach i trzeba przyznać, że idzie to całkiem nieźle, jednak spodziewam się, że w pełni jego możliwości ukaże Windows 12, gdzie SI ma pełnić bardzo istotną rolę. Tak więc wprowadzenie go w Windows 11 możemy potraktować jako testowanie w warunkach polowych, czyli sprawdzanie, jak zagra całość oraz co powiedzą na to użytkownicy.
Nowa edycja Windows, dostępna w kanale Dev, wprowadza jednak zmianę, która może zirytować. Zamiast doskonale znanego przycisku “Pokaż pulpit” otrzymujemy ikonkę Copilota obok Centrum Powiadomień. Różnica to niby niewielka, jednak jeśli ktoś już przyzwyczaił się do lokalizacji przycisku na tyle, że klika tam odruchowo, będzie w ten sposób odpalać asystenta zamiast widzieć pulpit. Może być to irytujące i wprowadzać niepotrzebne zamieszanie.
Czytaj też: Windows 11 dostanie mocnego kopa. Wszystko dzięki Nvidii oraz sztucznej inteligencji
Jak uzasadnia zmianę Microsoft, ma być dzięki temu bardziej przejrzyście, a dostęp do Copliota znacznie łatwiejszy. Cóż – biorąc pod uwagę, że funkcja “Pokaż pulpit” pojawiła się już w Windows 7 i jest znana oraz wykorzystywana od lat, jej zastąpienie to akcja dość ryzykowna, która raczej nie zwiększy popularności systemu Microsoftu. Na szczęście póki co Windows 11 pozostaje bez zmian, a czy obecność Coplitoa zostanie wprowadzona – nie jest pewne. I oby póki co nic się nie zmieniło.