Chiny stawiają na roboty!
Prowadzenie wojny w miastach jest szczególnie trudne z kilku powodów, ale przede wszystkim przez to, że takie obszary charakteryzują się wysoką gęstością zabudowy, wąskimi ulicami, systemami podziemnymi i wieloma poziomami. Ta złożoność zapewnia liczne miejsca ukrycia i punkty zasadzek dla obu stron, co znacząco utrudnia zabezpieczanie obszarów i zwiększa ryzyko niespodziewanych ataków. Jednocześnie nie są to zwykle puste przestrzenie, bo miasta są często zamieszkałe przez cywilów, co może doprowadzać do pomyłek i uniemożliwiać przeprowadzania bardziej ryzykownych akcji.
Czytaj też: Sankcje działają? Chiny opóźnione technologicznie o 10 lat. Tak przynajmniej twierdzi szef Intela
Gdyby tego było mało, miejskie wojny wiążą się najczęściej z potyczkami realizowanymi w bliskim kontakcie, co jest bardziej chaotyczne i nieprzewidywalne względem walki na otwartym terenie. Dodajmy do tego problemy z logistyką, trudności komunikacyjne czy rosnący z dnia na dzień stres z powodu ciągłego wrażenia, że za rogiem czai się wróg i tak oto otrzymamy mieszankę, obok której nie da się przejść obojętnie.
Ze względu na te wyzwania, miejska wojna wymaga starannego planowania, specjalistycznego szkolenia i wyposażenia oraz wysokiego poziomu koordynacji między jednostkami wojskowymi. Chiny chcą dołożyć do tego wykorzystanie zaawansowanej technologii w postaci zautomatyzowanego w pewnym stopniu robota na gąsienicach, który to jest uzbrojony w karabin szturmowy QBZ-95 typu bullpup.
Czytaj też: Zaczęło się. Chiny testują potężny okręt w dążeniu do morskiej supremacji
Sam design zaprezentowanego przez Chiny robota jest znajomy (ot kolejny lądowy bezzałogowiec), a do tego sprawia przyzwoite wrażenie. Z jednej strony jego gąsienice umożliwiają mu pokonywanie różnych przeszkód, a z drugiej zastosowany zestaw zaawansowanych czujników jest w stanie zapewnić mu pogląd na pole bitwy nawet przy niesprzyjających warunkach.
Sam robot doczekał się specjalnej sesji zdjęciowej, w której to towarzyszy oddziałowi piechoty w przedzieraniu się przez zabudowania, ale nie wiemy, czy jest on już teraz wykorzystywany na służbie, czy dopiero znajduje się w fazie rozwojowej. Pewne jest jednak to, że bez względu na faktyczny stan tego robota w kwestii produkcji oraz aktywności bojowej, Chiny z całą pewnością dostrzegają w platformach tego typu potencjał, obok którego nie można przejść obojętnie w dążeniu do wojskowej supremacji.
Czytaj też: Chiny pękają z dumy na widok tej hybrydy. Złączyli trzy maszyny do produkcji energii, no i?
Dlatego właśnie nawet sama prezentacja miejskiego robota bojowego przez Chiny stanowi potwierdzenie, że na naszych oczach technologia wojskowa wręcz ewoluuje. W miarę jak narody na całym świecie kontynuują rozwój swoich zdolności militarnych, integracja robotyki i sztucznej inteligencji w działaniach wojennych staje się coraz bardziej widoczna, a działania Chin w tym obszarze pokazują gotowość do przyjęcia tych zaawansowanych technologii wraz z przygotowaniem się na złożoności przyszłych scenariuszy bojowych.