Większość energii dzisiaj produkowanej w Polsce pochodzi z elektrowni węglowych. Mimo że OZE takie jak fotowoltaika i turbiny wiatrowe „depczą po piętach” liderowi, to wciąż jeszcze przez kilkanaście lat będziemy zmuszeni do produkcji energii z paliw kopalnych. Warto przy tym zaznaczyć, że wiele bloków energetycznych w naszym kraju jest już stosunkowo starych, wobec czego niezwykle istotny jest stały ich monitoring.
Czytaj też: Orlen otwiera specyficzną elektrownię. Polacy dostaną energię wprost ze ścieków
Zwróćmy przy tym na same kotły energetyczne wiszące na specjalnym naciągu. Ich konstrukcja przypomina nieco ruszt grilla wiszący nad ogniem, gdzie niezwykle istotne jest, aby wszystkie łańcuchy na tej konstrukcji były równo naciągnięte. W przeciwnym razie ruszt się przechyli, a jedzenie spadnie do ognia. Podobnie działa naciąg w wiszących kotłach energetycznych, przy czym cięgien jest tutaj ponad sto.
Elektrownie w Polsce zyskają innowację. System zdalnie będzie monitorować stan kotłów
Dr inż Jakub Tabin z Instytutu Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk (IPPT PAN) pracuje nad specjalnym systemem do monitoringu i regulacji naciągu w takich kotłach – dzieli się informacjami o swojej działalności w rozmowie z PAP. Naukowiec porównał właśnie działanie systemu regulacji cięgien do tego, jak działa ruszt grilla.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja będzie kontrolowała elektrownie atomowe. Kontrowersyjny pomysł wzbudza wiele emocji
System będzie wykorzystywać procedurę wyznaczania naciągu w oparciu o pomiar częstotliwości drgań własnych prętów wieszakowych. Został on nazwany MASy 2.0 i ma zastąpić dotychczasowe procedury pomiaru, które zdaniem Tabina są czasochłonne, kosztowne i w dodatku obarczone dużym błędem pomiarowym.
Wynalazek naukowców z IPPT PAN jest wyjątkową innowacją, który zoptymalizuje działanie kotłów energetycznych w elektrowniach. Uczeni działają w ramach projektu dofinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Jednym z założeń jest skonstruowanie nowego modelu kotła z systemem MASy 2.0 oraz testowanie go w skrajnych warunkach temperatury i obciążeń.
Czytaj też: Odnawialne źródła energii czy elektrownie jądrowe? Naukowcy wskazali, które są bardziej opłacalne
Co więcej, jak podaje dr inż. Jakub Tabin, „firma us4us sp. z o.o. przygotuje inteligentną sieć akcelerometrów bezprzewodowych z komunikacją radiową do długookresowej diagnostyki, na którą zaimplementowany zostanie system.” MASy 2.0 zostanie finalnie wdrożony w jednej z elektrowni systemowych (na węgiel kamienny lub brunatny) w Polsce.