Warto na początku przypomnieć osnowy działania obecnego systemu elektroenergetycznego. Okres świąteczny jest czasem mniejszego zapotrzebowania na energię, w związku z czym elektrownie w kraju muszą generować jej nieco mniej. Proces wyłączania lub redukcji generacji nie jest łatwą sprawą w przypadku węglowych bloków energetycznych stanowiących trzon systemu.
Czytaj też: Miało być 5G na Święta, ale koniec aukcji to nie koniec komplikacji
Wobec tego Polskie Sieci Elektroenergetyczne wydają wówczas polecenie redukcji dla elektrowni wiatrowych lub fotowoltaicznych. 25 i 26 grudnia warunki pogodowe sprzyjały dużej produkcji energii wiatrowej. W samo południe pierwszego dnia świąt turbiny działały z mocą aż 8,27 GW, przybliżając się do rekordu – dowiadujemy się z informacji Fundacji Instrat.
Święta w Polskich Sieciach Elektroenergetycznych: polecono redukcję generacji energii
PSE przewidziały zapewne taką sytuację i jeszcze przed Bożym Narodzeniem wydały komunikat o wprowadzeniu nierynkowej redukcji generacji 25 grudnia w wysokości: 895 MW w godz. 01:01 – 02:00, 1756 MW w godz. 02:01 – 03:00, 1777 MW w godz. 03:01 – 04:00, 1777 MW w godz. 04:01 – 05:00, 1057 MW w godz. 05:01 – 06:00, 917 MW w godz. 06:01 – 07:00, 917 MW w godz. 07:01 – 08:00.
Czytaj też: Rekord produkcji energii w Polsce. Turbiny wiatrowe wykręciły niemal maksimum, ale co się stało z nadwyżką?
W zeszłym roku mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją, kiedy to część elektrowni wiatrowych została wyłączona. Decyzje tego typu nie byłyby potrzebne, gdyby w Polsce istniały systemu magazynowania energii. Obecnie jedynym z nich są elektrownie szczytowo-pompowe, ale ich moc rzędu 1,5 GW jest dalece niewystarczająca na potrzeby silnie nierównomiernej generacji energii z odnawialnych źródeł.
Dodajmy jeszcze, że w Boże Narodzenie w parze z niskim zapotrzebowaniem na energię szły również jej ceny. 25 grudnia na Towarowej Giełdzie Energii cena jej dostawy w ramach indeksu TGeBase wynosiła tylko 3,93 zł/MWh. Drugiego dnia świąt wynosiła 35,88 zł/MWh, a pierwszego dnia po Bożym Narodzeniu wystrzeliła do poziomu 260 złotych za megawatogodzinę.