Mówiąc najprościej, gromady kuliste to sferyczne (stąd i nazwa) zgrupowanie powiązanych ze sobą grawitacyjnie gwiazd. W przeciętnej gromadzie kulistej znajduje się średnio od stu tysięcy do miliona gwiazd upakowanych w sferze o średnicy od 15 do 200 lat świetlnych. Można zatem powiedzieć, że w centrum takiej gromady gwiazdy znajdują się już naprawdę blisko siebie.
Gromady kuliste zazwyczaj krążą wokół galaktyk w tzw. halo galaktycznym. W przeciwieństwie jednak do innych gwiazd galaktyki, które krążą wokół centrum galaktyki, gromady kuliste poruszają się przede wszystkim po orbitach wokół wspólnego środka ciężkości gromady, a dopiero gromada jako całość krąży wokół dysku galaktyki.
Czytaj także: Gromada kulista w obiektywie teleskopu Hubble’a robi wrażenie. Odkryto ją ponad 60 lat temu
W przypadku Drogi Mlecznej naukowcom udało się zidentyfikować około 150 gromad kulistych, jednak wiele struktur tego typu odkrywa się bezustannie w otoczeniu innych, bliższych i dalszych galaktyk.
Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że gromady kuliste składają się przede wszystkim ze starych i ubogich w metale gwiazd. Najmłodsza gromada kulista Drogi Mlecznej ma ponad 6,5 miliarda lat, najstarsza — aż 12,5 miliarda lat. To właśnie ta cecha sprawia, że badając gromady gwiazd, możemy się dowiedzieć wiele o ewolucji gwiazd na przestrzeni całego wieku wszechświata, a tym samym możemy się także sporo dowiedzieć o tym, z czego składała się Droga Mleczna te 10-11 miliardów lat temu.
Czasami jednak naukowcy odkrywają coś zaskakującego. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w przypadku gromady kulistej VVV CL002. W najnowszym artykule naukowym badacze pracujący na teleskopie Magellana Claya w Chile odkryli, że owa galaktyka opada właśnie bezpośrednio do centrum naszej galaktyki.
Aktualnie gromada galaktyk znajduje się około 23 800 lat świetlnych od Ziemi. Nie jest to przesadnie jasny obiekt, co tłumaczy, dlaczego została ona odkryta dopiero w 2011 roku w ramach przeglądu nieba VISTA Variables in the Via Lactea (VVV). Co jednak ciekawe, gromada znajduje się aktualnie zaledwie 1300 lat świetlnych od centrum naszej galaktyki. Zważając na fakt, że średnica dysku naszej galaktyki to ok. 100 000 lat świetlnych, to 1300 lat świetlnych wydaje się naprawdę niewielką odległością. Więcej, jest to najprawdopodobniej najbliższa aktualnie gromada kulista do centrum naszej galaktyki.
Czytaj także: Niezwykła obserwacja w ultrafiolecie. Gromada kulista skrywa 1400 gwiazd w różnych stadiach ewolucji
Zespół naukowców kierowany przez Dantego Minniti z Katolickiego Uniwersytetu Andresa Bello w Santiago w Chile przeprowadził ostatnio wysokiej rozdzielczości obserwacje spektroskopowe gromady VVV CL002. Głównym celem badania było ustalenie, w jaki sposób gromada kulista jest w stanie przetrwać w tak małej odległości od centrum galaktyki. W toku badań okazało się, że galaktyka na swojej orbicie zbliża się do centrum galaktyki na odległość 619 lat świetlnych, aby zaraz potem oddalić się na odległość 3400 lat świetlnych. Oznacza to, że cała orbita znajduje się wewnątrz poprzeczki galaktycznej. Tak ciasnej orbity wokół centrum galaktycznego nie ma żadna inna znana gromada kulista.
Co to zatem oznacza? Badacze wskazują, że skoro gromada kulista powstała w dużo większej odległości od centrum galaktycznego, a aktualnie znajduje się już całkowicie wewnątrz poprzeczki, oznacza to, że po prostu opada ona do centrum galaktyki. Nie jest to dobra informacja dla samej gromady, tudzież potencjalnych cywilizacji zamieszkującej planety krążące wokół gwiazd gromady. Wszystko bowiem wskazuje na to, że orbita gromady będzie się dalej zacieśniała, aż w końcu gromada zostanie rozerwana na strzępy przez oddziaływania pływowe w bezpośrednim otoczeniu supermasywnej czarnej dziury w centrum naszej galaktyki. Na szczęście my żyjemy jeszcze w czasach, w których możemy swobodnie tę gromadę podziwiać.