Rosja chce zaatakować NATO, a Niemcy już się do tego przygotowują
Jedni powiedzą, że Rosja nigdy nie odważy się zaatakować żadnego kraju NATO w obawie przed kontratakiem. Z drugiej strony kto w ogóle mógł spodziewać się tego, że 24 lutego 2022 roku Rosja zaatakuje Ukrainę? Dziś Rosja nie ma wiele do gadania z “krajami zachodnimi”, ale z drugiej strony ciągle współpracuje z Chinami, Koreą Północną czy Iranem, więc zupełnie sama na tym świecie nie jest. Obawy co do kolejnej wielkiej wojny mogą więc być słuszne i najnowszy raport to potwierdza.
Czytaj też: Niemcy zaczęły budowę morskich potworów. Świat nie widział takich okrętów od II wojny światowej
Perspektywa konfliktu między NATO a Rosją stała się znacznie bardziej prawdopodobna w następstwie raportu powołującego się na tajny dokument Bundeswehry, czyli niemieckich sił zbrojnych. Wedle tego właśnie raportu niemiecka armia przygotowuje się do odpowiedzi na potencjalny atak hybrydowy, który miałby zostać przeprowadzony przez Rosję na wschodniej flance NATO. Poczekać na to mamy nie kilka lat, a ledwie miesiąc, bo wedle tajnego dokumentu, Rosja może rozpocząć agresję na NATO już w tym roku.
Według raportu, po przewidywanej na luty “rosyjskiej mobilizacji”, Moskwa zarządzi wiosenną ofensywę na Ukrainie, a w lipcu napadnie na kraje bałtyckie. Arcyważnym elementem tej strategii najpewniej okaże się Kaliningrad, leżący na granicy między Polską a Litwą, gdzie Rosjanie mogą przenieść swoje wojska oraz pociski rakietowe, co ma potrwać do października 2024 roku. W grudniu bieżącego roku wojna hybrydowa, którą ma prowadzić Rosja, będzie już straszyć ogromną liczbą ofiar.
Czytaj też: Niemcy tworzą zaawansowaną broń. Pomoże im w tym nieoczekiwany sojusznik
Niemiecka armia (Bundeswehra) postanowiła powstrzymać się od bezpośredniego komentowania tego najnowszego raportu, ale Mitko Müller, rzecznik niemieckiego Ministerstwa Obrony, poruszył tę kwestię na poniedziałkowym briefingu, gdzie stwierdził, że nie może ani potwierdzić, ani zaprzeczyć tym doniesieniom medialnym. Zapewnił jednak, że niemiecka armia jest świadoma aktualnych zagrożeń dla bezpieczeństwa i polityki, a w tym zagrożeń związanych z Rosją. Znajduje to odzwierciedlenie w odpowiednim planowaniu i ćwiczeniach szkoleniowych, a także w decyzji o rozmieszczeniu stałego kontyngentu wojskowego na Litwie.
Czytaj też: Niemcy sięgają po broń przyszłości. Jak wiele zmieni MILOS?
Innymi słowy, jeśli wierzyć aktualnym informacjom, Rosja ma rozpocząć dążenie do pełnoskalowej wojny z krajami NATO już w lutym 2024 roku, ale dopiero w 2025 roku ma rozpocząć się prawdziwy koszmar na froncie.