Nowe okręty wojenne w rękach Rosjan. Skala robi ogromne wrażenie

Zgodnie z tradycją Rosja wprowadziła pod koniec 2023 roku kolejne okręty wojenne na służbę swojej marynarki. Mowa o aż pięciu zaawansowanych okrętach różnego typu, które to doczekały się ceremonii podniesienia bander.
Nowe okręty wojenne w rękach Rosjan. Skala robi ogromne wrażenie

Rosja ma pięć nowych okrętów wojennych. Trzem z nim niszczycielskiej potęgi nie brakuje

Zacznijmy może od najmniej zaawansowanych okrętów z piątki nowych sprzętów na służbie rosyjskiej marynarki, czyli od nowego, ósmego już trałowca Projektu 12000 (Aleksandrit) o nazwie Lev Chernavin. Ten okręt, którego głównym zadaniem jest wykrywanie i zwalczanie wrogich min podwodnych, zalicza się do typu budowanego seryjnie od 2011 roku.

Trałowiec Lev Chernavin Rosja

Proces ten robi użytek z metody infuzji próżniowej, dzięki której okręty te są jednymi z największych okrętów przeciwminowych z tworzyw sztucznych na świecie z racji rozmiarów rzędu 61,6 x 10,3 x 3,1 metra oraz pełnej wyporności rzędu 890 ton. Ich uzbrojenie (poza sprzętami do usuwania min morskich) obejmuje 30 mm armatę AK-306, 14,5 mm wielkokalibrowy karabin maszynowy oraz przenośne przeciwlotnicze zestawy Igła.

Czytaj też: Tego nikt się nie spodziewał. Rosjanie pokazali, jak niszczyć polskie czołgi

Okręt podwodny Naro-Fominsk Bujan-M Rosja

Podobnie jak Lev Chernavin, do rosyjskiej Floty Bałtyckiej trafi też nowa korweta rakietowa Bujan-M (Projekt 21361) o nazwie Naro-Fominsk. Ta 75-metrowa korweta o napędzie w układzie CODAD może wyruszać na 10-dniowe misje i atakować cele nawodne z wykorzystaniem przede wszystkim pocisków przeciwokrętowych P-800 Oniks oraz zwalczać cele lądowe swoimi pociskami manewrującymi Kalibr dalekiego zasięgu. Więcej na temat obu tych pocisków przeczytacie tutaj i tutaj.

Imperator Aleksandr III, czyli okręt podwodny Borei-A

Przechodząc już do bardziej zaawansowanych okrętów, najlepiej zacząć od przykładu Projektu 955A Borei-A o nazwie Imperator Aleksandr III. Ten okręt podwodny zalicza się do napędzanych potęgą atomów okrętów balistycznych Rosji, którego to podstawy stanowią rozwinięcie typu Borei. Ulepszenia objęły bardziej rozwinięty profil stealth, systemy komunikacyjne oraz uzbrojenie, które obejmuje 16 rakiet balistycznych SLBM typu RSM-56 Buława z nawet 6 głowicami jądrowymi każda. Poza tym okręty te posiadają także osiem lub sześć wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm, które mogą wystrzeliwać torpedy, miny lub rakiety przeciwokrętowe i przeciwpodwodne.

Rosja okręt podwodny Imperator Aleksandr III

Czytaj też: Rosja straciła okręt wojenny. Obejrzyj potężny wybuch z momentu ataku

Okręty podwodne klasy 955A Borei-A mają wyporność 24000 ton przy zanurzeniu, mierzą 170 metrów długości, a na ich pokładzie znajduje się 107-osobowa załoga. Posiadają pojedynczy reaktor jądrowy, turbinę parową i napęd strumieniowy, a więc połączenie, które pozwala im rozpędzać się pod wodą do 53 km/h, podczas gdy wytrzymałość kadłuba pozwala zanurzać się na przynajmniej 400 metrów.

Krasnojarsk to kolejny nowy okręt podwodny 885M Jasień-M

Krasnojarsk nie bez powodu zalicza się do okrętów podwodnych o największym potencjale niszczycielskim. Mierzy 130 metrów długości oraz 13 metrów szerokości, wykorzystuje nuklearny reaktor o mocy 200 MW, może zejść na 450 metrów głębokości i płynąć z prędkością 65 km/h po zanurzeniu. Po stronie arsenału Jasień-M ma dostęp do pocisków przeciwlotniczych Igła-M, 10 wyrzutni torped 533 mm z 30 torpedami w magazynie oraz ośmiu pionowych wyrzutni pocisków manewrujących. Do nich są przeznaczone po cztery pociski Oniks lub Kalibr.

Rosja okręt podwodny K-571 Krasjonarsk

Admirał Gołowko, czyli fregata Projektu 22350

Prace nad fregatami projektu 22350 sięgają początków XXI wieku, jako że całe dwie dekady temu plany projektowe opracowane przez Severnoye Design Bureau zostały oficjalnie zatwierdzone. Te fregaty są pierwszymi rosyjskimi okrętami nawodnymi o tak dużych gabarytach od upadku ZSRR. Mierzą 135 metrów długości i cechują się wypornością rzędu 5400 ton po załadowaniu. W ogólnym rozrachunku są w stanie rozwijać prędkość do 55 km/h i w ramach 30-dniowych misji przepływać dystanse rzędu prawie 9000 kilometrów.

Fregata Admirał Gołowko Rosja

Z tych samych wyrzutni na tym okręcie korzystają pociski przeciwokrętowe P-800 Oniks oraz lądowe pociski manewrujące Kalibr dalekiego zasięgu. To trio stanowi zdecydowanie najważniejsze elementy uzbrojenia fregat projektu 22350, które mają też dostęp do 130-milimetrowego działa morskiego A-192M, dwóch systemów artyleryjskich obrony bezpośredniej Palash oraz dwóch zestawów 4-komorowych tub dla 330-mm torped Paket-NK. Oprócz tego fregaty uzbrojono w dwa 14,5-mm karabiny maszynowe, a do tego zapewniono im pojedynczy helikopter Ka-27 ukryty w hangarze.

Czytaj też: Rosja ugięła się przed wrogiem na morzu. Zmianę w wojnie widać, jak na dłoni

Co łączy tę fregatę z wcześniej opisanymi okrętami podwodnymi? Przede wszystkim nowoczesne uzbrojenie, bo każdy z nich może wykorzystywać pociski hipersoniczne 3M22 Cyrkon. Wedle informacji podawanych przez Rosję, te rozwijane od dobrych trzech dekad hipersoniczne pociski manewrujące po wystrzeleniu mogą rozwinąć prędkość rzędu 9 Mach, uderzać w cele oddalone o 1000 km (wspomina się nawet o 2000 km) i lecieć na wysokości 30-40 km. Z racji braku dokładnych informacji możemy tylko szacować, że pociski te mierzą 8-10 metrów, a ich głowica bojowa waży 300-400 kg. Patrząc więc na to wszystko, można dojść do wniosku, że marynarka wojenna Rosji znacząco urosłą w siłę w ostatnim miesiącu 2023 roku.