Doczekaliśmy się pierwszych zdjęć z bojowych testów Rosomaka wyposażonego w wieżę ZSSW-30
W połowie grudnia ubiegłego roku oficjalnie dowiedzieliśmy się, że 21 Brygada Strzelców Podhalańskich otrzymała pierwsze pięć sztuk transporterów opancerzonych KTO Rosomak w wersji z bezzałogową wieżą ZSSW-30. To efekt umowy z lipca 2022 roku, która to obejmuje dostarczenie 70 egzemplarzy tychże transporterów do 2027 roku. W podstawowej wersji wykorzystują one dwuosobowe wieże Hitfist-30P włoskiej firmy Leonardo, ale w tej szczególniej sięgnęły po bezzałogowe wieże ZSSW-30, które to od 2013 roku opracowywało konsorcjum składające się z firm Huta Stalowa Wola, WB Electronics, PCO i Zakłady Mechaniczne Tarnów.
Czytaj też: Wiesz, że Polska buduje nowe okręty wojenne? Właśnie poznaliśmy ich potężne uzbrojenie
Jeśli idzie o samą specyfikację ZSSW-30, to ta wieża charakteryzuje się kątem ostrzału w pionie w zakresie od -9 do +60 stopni. Została z kolei wyposażona w system wykrywania promieniowania laserowego OBRA-3 SSP-1 zintegrowany z ośmioma wyrzutniami granatów dymnych, może działać w trybie HUNTER-KILLER oraz KILLER-KILLER, a jej główne uzbrojenie systemu stanowi armata automatyczna Mk44 Bushmaster II kalibru 30 mm o 3-km zasięgu efektywnym.
Czytaj też: Polska stworzy konkurencję dla ChatGPT! Poznaliśmy szczegóły projektu
Mk44 Bushmaster II jest w stanie zwalczać nie tylko opancerzone cele, ale nawet nisko lecące śmigłowce, wykorzystując różne rodzaje pocisków, a w tym programowalne Mk310 PABM-T, które detonują się w powietrzu nad celem. Nie jest to jednak jedyna maszynka do siania zniszczenia na ZSSW-30, bo operator tej wieży ma również dostęp do uniwersalnego karabinu maszynowego UKM 2000C oraz podwójnej wyrzutni izraelskich pocisków przeciwpancernych Spike-LR o 4-km zasięgu. Innymi słowy, KTO Rosomak z takim uzbrojeniem, to już nie zwykłe uzbrojone transportery opancerzone, a pełnoprawne bojowe wozy piechoty.
Czytaj też: Polska i jej wojskowe satelity. Co dzieje się z konstelacją MikroGlob
Powyższe zdjęcia z testów ogniowych są zresztą tego świetnym potwierdzeniem. Rosomaki w tej konfiguracji po prostu robią wrażenie, a na froncie będą w stanie zdziałać wiele, mając dostęp do 200 sztuk amunicji do głównego działa i 400 sztuk amunicji do karabinu maszynowego. Z kolei jeszcze więcej na temat tych polskich sprzętów dowiecie się z dedykowanego im artykułu.