Rosja nie może być zadowolona. Polski dron Warmate zniszczył przeciwlotniczy system Tor
Jak sama nazwa wskazuje, systemy przeciwlotnicze powstały, są ciągle ulepszane i stanowią kluczowy element każdej bazy wojskowej czy posterunku głównie po to, aby zwalczać wrogie cele powietrzne. Tyczy się to samolotów, helikopterów i pocisków wszelakiej maści, do których akurat zalicza się w pewnym stopniu dron Warmate, jako że to przykład bezzałogowca kamikadze, wchodzącego w tryb pocisku po obraniu celu. Dlatego właśnie, kiedy Warmate w rękach ukraińskich operatorów zniszczył rosyjski przeciwlotniczy system Tor, świat o tym usłyszał.
Czytaj też: Rosja wytoczyła na front “pogromcę HIMARS” i szybko tego pożałowała
Tor to nie byle sprzęt wojskowy. Ten system pocisków ziemia-powietrze krótkiego zasięgu, to krytyczny element rosyjskiej obrony przeciwlotniczej. System przechodził różne aktualizacje i iteracje, prowadząc do obecnego na froncie wariantu Tor-M2, ale niezmiennie służy do zwalczania różnych zagrożeń z powietrza, a w tym samolotów, śmigłowców, pocisków manewrujących, bezzałogowych statków powietrznych (UAV) i pocisków balistycznych krótkiego zasięgu.
Czytaj też: Ważą 4 tony i pamiętają naszych dziadków. Rosja zaczęła wykorzystywać kolosalne i archaiczne pociski
W wersji Tor-M2 z 16 pociskami jest zdolny do zwalczania celów poruszających się z prędkością poniżej 3 Mach w dzień i w nocy na odległości do 16 km i pułapie do 10 km. Tor-M2 ten może wykrywać cele w odległości 32 km i zwalczać do czterech celów jednocześnie, a choć z wykryciem drona Warmate nie miał problemu, to z jego zestrzeleniem już tak.
Czytaj też: Rosja uczy się na błędach i ma nową bombę FAB-1500M54, która waży ponad tonę
Wedle oficjalnych informacji ukraińscy operatorzy po uzyskaniu informacji na temat rosyjskiego systemu wystrzelili Warmate 3.0 w powietrze i skierowali w kierunku podanych współrzędnych przyjaznej jednostki. Podczas ataku Rosjanie próbowali przechwycić drona pociskiem wystrzelonym z zaatakowanego systemu Tor, ale ten okazał się niecelny (widać to na nagraniu), więc finalnie operator ominął przedwczesny wybuch i w efekcie Warmate trafił w element systemu (radar), doprowadzając do jego zniszczenia. Było to spowodowane albo brakiem precyzji systemu Tor, albo samą formą drona, bo wykorzystany w tej akcji Warmate rozpędza się “tylko” do około 145 km/h, ale za to jest bardzo cichy podczas lotu oraz mały (waży tylko 5,7 kg), dzięki czemu głowice naprowadzające wrogich pocisków mogą go zwyczajnie ominąć.