Specyfikacja Philips TAA5508BK
- Typ słuchawek – dokanałowe Bluetooth 5.3, ładowane w etui
- Deklarowany czas odtwarzania z ANC: 7 godzin
- Deklarowany czas odtwarzania bez ANC: 8 godzin
- Deklarowany czas działania z pomocą ładowania z etui: 28 godzin (z ANC) lub 31 godzin (bez ANC)
- Wymiary etui: 5,49 x 2,90 x 4,15 cm
- Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz
- Redukcja szumów: aktywna (ANC)
- Obsługiwane kodeki / profile Bluetooth: AAC, SBC, LC3 / A2DP, AVRCP, HFP
- Dynamika: 110 dB
- Impedancja: 16 omów
- Przetwornik: 8 mm, pokryty grafenem
- Maksymalny zasięg: 10 metrów
- Mikrofony do rozmów: 2
- Wodoszczelność: IPX5
- Pojemność akumulatora w etui: 600 mAh
- Kolor: czarno-czerwony
Pełną i bardzo szczegółową specyfikację znajdziemy na stronie producenta poświęconej słuchawkom Philips TAA5508BK.
Zestaw sprzedażowy, design, jakość wykonania i…cena
Zacznijmy od zestawu sprzedażowego. W tekturowym pudełku znajdziemy słuchawki, etui będące jednocześnie stacją ładowania z dodatkowym akumulatorem, zestaw wymiennych końcówek, kabelek USB-C, materiałowy pasek oraz dokumentację. O ładowarkę sieciową musimy oczywiście zadbać sami, co jest standardem na rynku.
Same słuchawki zostały wykonane z plastiku dobrej jakości, podobnie jak i etui. Oczywiście końcówki różnej wielkości są wykonane z silikonu. Design nie jest oczywiście zaskakujący i przełomowy, ale czarne, matowe wykonanie z czerwonymi wstawkami naprawdę może się podobać. Zarówno mężczyznom, jak i kobietom. Podobnie sytuacja wygląda z etui, które zostało wykonane w podobny sposób. Z przodu została umieszczona podłużna dioda led, sygnalizująca m.in. podłączenia ładowarki, natomiast z tyłu znajdziemy port USB C, natomiast na prawym boku – uchwyt do podpięcia paska. Jedyna uwaga, jaką mam, to to, że na etui dość szybko zaczęły być widoczne drobne przetarcia i zadrapania od noszenia go w spodniach. Po miesiącach użytkowania mogą być już one wyraźnie widoczne.
W sprzedaży są jest tylko jedna wersja kolorystyczna (czarno-czerwona), ale za to słuchawki dostaniemy bez problemu w wielu sklepach internetowych i stacjonarnych z elektroniką. Cena? Na początku stycznia br. najczęściej można było je nabyć za 329 zł, ale w niektórych sklepach (np. Avans) cena była już niższa – 299 zł. Także przyjmijmy, że są to słuchawki wyceniane aktualnie na około trzy stówki.
Ergonomia i funkcje słuchawek Philips TAA5508BK
Słuchawki są lekkie, wygodne i dobrze leżą w uchu (jak na słuchawki dokanałowe). Nie mają tendencji do wypadania, przez co świetnie nadadzą się do biegania lub na trening na siłowni. Nie bez powodu producent reklamuje je hasłem „niezbędne podczas treningu”, choć w praktyce sprawdzę się w (prawie) każdym przypadku. No, może poza sytuacją, kiedy oczekujemy audiofilskiej jakości dźwięku w domowym zaciszu lub chcemy z nimi nurkować, no ale nie do tego są przecież przeznaczone.
Trzy silikonowe, czerwone nakładki jakie znajdziemy w pudełku są w różnych wielkościach, także każdy powinien bez problemy dobrać je do swojego ucha. Ponadto spełniają one normę IPX5, co oznacza w teorii „całkowitą ochronę przed strumieniami wody z różnych kierunków z natężeniem do 12,5 litra na minutę”. W praktyce po prostu nie zaszkodzi im nawet spory deszcz 😉
Parowanie słuchawek ze smartfonem jest łatwe i bezproblemowe – odbywa się za pośrednictwem Bluetooth 5.3. W każdej słuchawce mamy wbudowany mikrofon, także możemy bez problemu prowadzić przez nie rozmowy telefoniczne.
By wykorzystać pełnię możliwości słuchawek trzeba zainstalować darmową aplikację Philips Headphones. Jest dostępna zarówno w Google Play, jak i App Store. Niestety, posiadacze sprzętów Huawei mają utrudnione zadanie, bo aktualnie aplikacji w AppGallery nie ma. Pozostają alternatywne sposoby na jej pozyskanie – np. przez aplikację Clone Phone.
Co znajdziemy w aplikacji?
- podgląd stanu naładowania zarówno słuchawek, jak i etui;
- możliwość dostosowania barwy dźwięku (łącznie z manualnym equalizerem);
- możliwość włączenia aktywnej redukcji szumu (ANC) wraz z opcją jej regulacji;
- możliwość włączenia podbicia głosu i automatycznej redukcji szumu wiatru;
- opcję zmniejszenia opóźnień w przesyłaniu dźwięku kosztem skrócenia zasięgu słuchawek;
- opcje słyszenia własnego głosu podczas rozmowy;
- możliwość autowyłączenia po określonym czasie (maksymalnie po 2h);
- informacje o produkcje i aplikacji oraz instrukcję użytkownika.
Nie należy zapominać również o dotykowych panelach kontrolnych umieszczonych na każdej słuchawce. Regulację głośności, pauzę, przeskakiwanie do kolejnego utworu, odebranie połączenia itp. możemy kontrolować za pomocą odpowiednich dotknięć i przytrzymać tych paneli. Szczerze mówiąc trochę zajmuje nauczenie się tych sekwencji z instrukcji i czasami można się pogubić. Dlatego mi ten sposób sterowania średnio przypadł do gustu – wolałem wyjmować smartfon z kieszeni i tam dokonywać regulacji.
P.S. Słuchawki wyłączają się automatycznie po włożeniu ich do etui. Nie ma innej możliwości ich wyłączenia, a szkoda.
A jak wygląda czas pracy słuchawek?
Philips TAA5508BK wg danych producenta mają odtwarzać muzykę z włączonym ANC przez 7 godzin, a z wyłączonym – przez 8 godzin. To jednak teoria, bowiem producent nie określa tu poziomu głośności, ani stopnia natężenia działania ANC. Postanowiłem więc sprawdzić czas słuchania muzyki na najwyższym poziomie głośności z ANC włączonym na maksimum. Czas ten wyniósł… 7 godzin i 27 minut, także wyraźnie powyżej moich oczekiwań.
Etui naładuje nam słuchawki do pełna około 3 razy. Samo etui naładujemy każdą ładowarką od smartfona z kablem z etykiem USB-C. Proces ładowania etui trwa około 2 godzin.
A teraz najważniejsze – jak brzmią słuchawki Philips TAA5508BK?
Zacznijmy od teorii – deklarowane pasmo przenoszenia to od 20 Hz do 20 kHz, dynamika – 110 dB, a impedancja słuchawek wynosi 16 omów. Ponadto 8 mm przetworniki zostały pokryte grafenem.
A teraz praktyka – otóż słuchawki grają nieźle, ale jeśli ktoś się spodziewa nieziemskiej, audiofilskiej jakości dźwięku, to się rozczaruje. To nie ta półka cenowa 😉 Ogólnie mam wrażenie, że producent chciał celować w jak największą neutralność brzmienia, by te słuchawki były „dla każdego”. W efekcie dostajemy brzmienie umiarkowanie przestrzenne, szczegółowe, zrównoważone tonalne i całkiem miłe dla ucha. Mi brakowało jednak trochę głębszego basu.
Wypada też napisać kilka słów o „kontroli otoczenia”, którą możemy znaleźć od razu po uruchomieniu aplikacji:
- Opcja pierwsza to ANC – aktywna redukcja szumu działa dobrze, słyszalnie wygłusza dźwięki otoczenia i jednocześnie nie niszczy barwy odtwarzanego dźwięku. W dodatku moc jego natężenia możemy regulować. Tworzy on jednak uczucie swoistej „próżni” w uchu, która mi osobiście nie bardzo przypadła do gustu, no ale np. w komunikacji miejskiej sprawdza się jednak dobrze;
- Opcja druga to OTOCZENIE, która ma powodować, że będziemy mogli lepiej słyszeć dźwięki otoczenia (będą one uwypuklane przez mikrofony). Funkcja fajna, jeśli np. nie chce nas ominąć ważny komunikat na stacji kolejowej. Tyle tylko, że wprowadza on słyszalne szumy – coś za coś. Są też opcje podbicia głosu i automatycznej redukcji szumów wiatru. Obydwie działają całkiem nieźle;
- Jest też opcja trzecia – czyli kompletne wyłączenie „kontroli otoczenia” i słuchania muzyki jak na każdych „zwykłych” słuchawkach dokanałowych. Ja preferuję właśnie takie ustawienie, ale domyślam się że zarówno funkcja redukcji, jak i podbicia dźwięków otoczenia może się przydać w różnych sytuacjach. Także lepiej ją mieć.
Na koniec dodam jeszcze, że jakość rozmów wykonywanych za pośrednictwem słuchawek stoi na bardzo dobrym poziomie – głos jest naprawdę dobrze zbierany, o co dbają też algorytmy AI.
Podsumowanie – czy warto kupić słuchawki Philips TAA5508BK?
Myślę, że tak. Nie są zbyt drogie, grają nieźle, a przy tym dobrze leżą w uchu i mają aktywną redukcję szumów. Jasne wady też są, np. mało wygodne sterowanie dotykowe, ale przy tej cenie zalety zdecydowanie przeważają nad wadami. Także jeśli ktoś chce kupić słuchawki dokanałowe z ANC, to ja wybór Philipsa TAA5508BK mogę jak najbardziej polecić.