Finanse w USA rządzą się swoimi prawami, a rok finansowy zaczyna się wcześniej niż rzeczywisty. Dlatego chociaż mamy dopiero drugi dzień lutego, Apple mogło podać swoje wyniki za pierwszy kwartał 2024 roku. No cóż, taka to specyfika. Ale daty datami – ważniejsze są konkretne liczby. Te zaś robią wrażenie.
Bogaty jak Krezus… znaczy się Apple
Na czym zarabia Apple? Na smartfonach, iPadach, gadżetach noszonych (bardziej fachowo: wearables), a także różnego rodzaju akcesoriach. I za ubiegły kwartał zanotowała z tej okazji 119,6 mld dolarów przychodu, a więc więcej niż za analogiczny okres 2023 roku, choć różnica to niewielka – rok temu było to 117,15 mld. Czysty zysk za pierwsze trzy miesiące roku fiskalnego 2024 wyniósł 33,9 mld dolarów, a 2023 – 30 mld. W obu przypadkach mamy do czynienia po prostu z górami pieniędzy.
Co napędzało ostatnio dochody Apple? Przede wszystkim rosnąca sprzedaż iPhone’ów oraz Maców, ale jak podano – dział Usług również osiągnął “kamień milowy” w swojej historii. W przypadku urządzeń strzałem w dziesiątkę okazało się postawienie na modele z czipami M3, ponieważ odczuwalnie podniosło to sprzedaż. Komputerów Mac z nimi sprzedano za 7,78 mld dolarów (7,74 mld w 2023), a iPhone’ów za 69,7 mld (65,78 mld rok temu). A więc głównym motorem są modele iPhone 15 Pro oraz iPhone 15 Pro Max.
Czytaj też: Nowy iPad Pro coraz bliżej. Apple szykuje sporo zmian
Jeśli chodzi o tablety, modele z rodziny iPad przyniosły dokładnie 7,023 mld przychodu i tutaj Apple zaliczył spadek, gdyż rok temu było to 9,4 mld. Wspomniane Usługi odwrotnie – w pierwszym kwartale 2023 roku przyniosły firmie 20,77 mld dolarów, w tym roku było to już 23,117 mld. Natomiast najgorsze okazały się wearables, sprzęt domowy oraz akcesoria, które w tym kwartale przyniosły 11,95 mld, zaś w 2023 roku było do 13,48 mld.
Tak czy owak wszystkie te kwoty robią wrażenie, zaś wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że cały rok 2024 będzie dla firmy z Cupertino jeszcze lepszy.