Fusilier ma zapoczątkować nową erę dla elektrycznych SUV-ów, jako trzeci już samochód marki
Ineos Automotive zapowiedziała w piątek swój trzeci samochód w postaci całkowicie elektrycznego SUV-a o nazwie Fusilier. Ten podąża śladami swojego poprzednika, czyli Grenadiera, prezentując sobą klasyczną, kanciastą sylwetkę SUV-a, ale z futurystycznym zacięciem. Jeśli nie dostrzegacie tego w nadwoziu, to dojrzycie zapewne “pod maską”, bo napęd Fusilier sprowadza się do akumulatora i silników elektrycznych, które opcjonalnie będzie można wspomóc dodatkowym silnikiem spalinowym.
Czytaj też: Czas przejrzeć na oczy. Nie jesteśmy gotowi na elektryczne samochody
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2024%2F02%2Fineos-fusilier-1-1600x900.jpg&w=1600&q=85)
Ineos obiecuje, że Fusilier będzie oferował “światowej klasy zdolności terenowe” nie poświęcając przy tym osiągów na drodze. Pomimo tego, że jest krótszy i niższy niż Grenadier, nowy SUV z napędem 4×4 nie będzie stanowił kompromisu w kwestii trwałości i wszechstronności. Zostanie zbudowany na platformie typu skateboard, łącząc solidne stalowe podwozie i lekkie aluminiowe drzwi… a to tak naprawdę wszystko, co wiemy na temat jego możliwości. Producent nie przedstawił bowiem żadnych szczegółów na temat swojego nowego SUV-a, pozostawiając nas praktycznie tylko i wyłącznie z obietnicami i zdjęciami.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2024%2F02%2Fineos-fusilier-1600x900.jpg&w=1600&q=85)
Czytaj też: Zero, to za mało powiedziane. Honda zapowiedziała nowe elektryczne samochody
Na szczegóły związane z Fusilierem przyjdzie więc nam poczekać, ale wgląd w jego możliwości zapewnia aktualnie flagowy samochód Ineos Automotive w postaci Grenadiera, który uosabia esencję przygody i niezawodności, łącząc brytyjski design z niemiecką precyzją inżynieryjną. Ten SUV jest jednak wyposażony nie w elektryczne, a spalinowe sześciocylindrowe silniki BMW. Dlatego właśnie trzeci samochód firmy jest tak ważny dla jej przyszłości, bo oznacza strategiczny krok w kierunku przyjęcia zrównoważonych rozwiązań motoryzacyjnych w zakresie napędu.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2024%2F02%2FIneos-Grenadier-1600x900.jpg&w=1600&q=85)
Czytaj też: Drugie życie dla silników samochodowych? A może recykling silników!
Z wizualizacji opublikowanych przez Ineos, Fusilier zapowiada się na wszechstronny pojazd terenowy, co widać nie tylko po ostrych rysach przywołujących kultowe terenówki, ale też oponach do każdego terenu, ochronnej płyty i podniesionych zderzaków. Jak to będzie jednak w praktyce? Odpowiedź na to zapewni tylko i wyłącznie przyszłość, a dokładniej mówiąc, końcówka 2024 roku.