O specyfikacji jeszcze zdążymy porozmawiać. Zacznijmy od aparatu Honor Magic6 Pro
Współczesne flagowe smartfony są wyposażone dosyć podobnie, więc zacznijmy od tego, czym Honor Magic6 Pro się wyróżnia. Producent wpakował do niego trzy mocarne aparaty. Pierwszy to aparat o rozdzielczości 50 Mpix z matrycą OmniVision OVH9000 w rozmiarze 1/1.3″, z szerokokątnym obiektywem (23mm), zmienną przysłoną (f/1.4-f/2.0), optyczną stabilizacją obrazu i laserowym autofocusem.
Drugi aparat o rozdzielczości aż 180 Mpix z matrycą Samsung ISOCELL HP3 (1/1.49″) ma peryskopowy teleobiektyw (75 mm, f/2.6)) i jest aparatem portretowym, oferującym 2,5-krotne przybliżenie względem aparatu głównego. Tutaj też nie zabrakło optycznej stabilizacji obrazu. Stawkę zamyka aparat o rozdzielczości 50 Mpix z matrycą Samsung S5KJN1 (1/2.76″) z ultra-szerokokątnym obiektywem (13mm, f/2.0) oferującym 122-stopniowe pole widzenia. Obecność autofocusu pozwala na wykorzystanie go do zdjęć makro.
Fotografowanie odbywa się przy wsparciu sztucznej inteligencji, którą Honor Magic6 Pro wykorzystuje też w kilku innych aspektach, jak inteligentne podpowiedzi w trakcie użytkowania.
Czytaj też: Recenzja OnePlus 12 po prawie miesiącu. Naprawdę im się udało!
Honor Magic6 Pro – flagowiec z Dynamic Island
Honora Magic6 Pro obsłużymy za pomocą ekranu LTPO OLED o przekątnej 6,8 cala i rozdzielczości 1200 x 2800 pikseli. Na wyposażeniu mamy wszystko – HDR10+, 120 Hz odświeżanie obrazu, kosmiczną deklarowaną jasność w piku na poziomie 5000 nitów oraz wzmacnianie szkło Jurhino Glass. Sercem smartfonu jest układ Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3, a obok 12 GB pamięci RAM dostajemy 512 GB pamięci wbudowanej i jest to jedyny wariant pamięciowy dostępny w Europie.
Obok łączności 5G na wyposażeniu znajdziemy Wi-Fi 7, Bluetooth 5.3, USB-C, NFC, czytnik linii papilarnych w ekranie (optyczny) oraz rozbudowany pakiet łączności satelitarnej.
Bardzo pokaźny akumulator o pojemności aż 5600 mAh naładujemy szybko z mocą 80 W lub 66 W jeśli skorzystamy z ładowania bezprzewodowego. Do tego mamy bezprzewodowe ładowanie zwrotne z maksymalną mocą 5 W. Całość jest zamknięta w obudowie o grubości 8,9 mm i masie 225 lub 229 gramów, w zależności od wykonania obudowy i jest wodoodporna, zgodnie z normą IP68.
W pokaźnych rozmiarów otworze w ekranie znajduje się zaawansowany system rozpoznawania twarzy. Sam otwór jest nazwany Magic Capsule i jest to coś w rodzaju Dynamic Island z iPhone’ów. Służy do informowania o powiadomieniach, a lista funkcji jest oczywiście znacznie dłuższa.
Czytaj też: Czy Xiaomi może być drogie? Xiaomi 14 i Xiaomi Watch S3 – pierwsze wrażenia
Honor Magic6 Pro jest już u mnie i niewiele mogę o nim powiedzieć
Nie dlatego, że nie ma o czym mówić, ale dlatego, że obowiązuje mnie umowa dotycząca zachowania poufności. Na jej podstawię mogę Wam powiedzieć tylko tyle, że telefon jest już u mnie i wygląda zjawiskowo w czarnym macie. Musicie mi wybaczyć, ale tym razem nie pokażę go Wam na ładnych zdjęciach poza tymi zrobionymi innym telefonem, bo jestem tuż po przeprowadzce i zlokalizowanie kartonu z aparatem jest nie lada wyczynem. Póki co sukcesem jest to, że siedzę przy biurku na krześle, a nie na kartonie. Oczywiście sesję zdjęciową nadrobimy przy okazji recenzji.
Europejska cena Honora Magic6 Pro została ustalona na poziomie 1299 euro, a w ramach promocji na start spada do poziomu 999 euro. Polskiej ceny, ani daty debiutu smartfonu jeszcze oficjalnie nie znamy. Jeśli miałbym strzelać, spodziewałbym się okolic 6000-6500 zł, natomiast w ramach bardzo życzeniowego myślenia, chętnie zobaczyłbym wycenę na poziomie 5699 zł.
Jeśli tylko pojawi się więcej informacji na temat polskiej premiery Honora Magic6 Pro lub będę mógł powiedzieć coś więcej na jego temat, od razu będziemy o tym informować.