W Chinach doszło ostatnio do dość interesującego przetasowania na rynku smartfonów i to najwyraźniej z powodów… patriotycznych. Apple stracił bardzo mocno na swojej pozycji, podczas gdy w siłę urósł Huawei. Tego się nie spodziewaliśmy, bo przez ostatnie lata firma nie radziła sobie zbyt dobrze. Sankcje nałożone przez USA mocno podkopały jej pozycję, spychając ją na margines. Tymczasem seria Mate 60 stanowiła niejako punkt zwrotny, a wszystko dzięki procesorowi Kirin 9000s, który obsługuje sieć 5G. Oczywiście pewną zasługę miał tutaj również system HarmonyOS, który w Chinach stanowi dobrą alternatywę dla GSM. Chińscy klienci woleli więc kupić nowe flagowce Huawei zamiast iPhone’ów 15.
Czytaj też: iPhone 16 z nowym przyciskiem. Przyda się wszystkim miłośnikom fotografii
Na globalnym rynku jednak modeli Mate 60 nie widać i raczej nie zanosi się, na ich debiut. Możliwe, że Huawei chce najpierw odbudować swoją pozycję w Państwie Środka, a dopiero później zacznie szturmować świat. Trudno powiedzieć, jakie w tej kwestii są plany firmy. Wiemy natomiast, co Huawei szykuje w temacie smartfonów. Nadchodzi bowiem seria Huawei P70 i zapowiada się całkiem interesująco.
Co zaoferują modele Huawei P70?
Chociaż wciąż nie dostaliśmy wglądu w pełną specyfikację tych modeli, niektóre szczegóły już do sieci trafiły. Wiemy, że seria składać się będzie z trzech modeli – Huawei P70, Huawei P70 Pro i Huawei P70 Art. Według analityka Ming-Chi Kuo, topowym modelem będzie ten z dopiskiem „Art.”, który zachwyci nas swoimi możliwościami fotograficznymi, choć nie tylko, jak to zresztą zwykle u producenta bywa. Do tej pory dowiedzieliśmy się już, że na pokładzie serii znajdzie się układ Kirin 9010, a więc nieco inny, zapewne ulepszony chipset niż ten, który dostaliśmy w serii Mate 60. Wszystkie trzy smartfony mają być też wyposażona w zakrzywione ekrany OLED o przekątnej 6,7”, ale w przeciwieństwie do większości flagowców, raczej nie zaoferują one rozdzielczości 2K, a jedynie 1,5 K.
Czytaj też: Ciesz się z nowych funkcji Galaxy S24, dopóki możesz. Później będziesz musiał za nie zapłacić
Na pokładzie znajdzie się „1-calowy” sensor Sony IMX989, połączony z hybrydowym obiektywem szklano-plastikowym 1G6P. Huawei postawi na takie samo rozwiązanie, co Apple w iPhonie 15 Pro Max. Soczewki hybrydowe ze szkła i tworzywa sztucznego są bardziej odporne na odkształcenia i zapewniają lepsze parametry optyczne. Ponadto mówi się, że Huawei P70 będzie wyposażony w obiektyw 5P oraz teleobiektyw 50 Mpix ze zmienną przysłoną z sensorem OmniVision OV50H (1/1,3” i pikselami 1,2 µm.)
Dopełnieniem ma być pojemny akumulator 5000 mAh, a na pokładzie znajdą się też dwa głośniki stereo. Urządzenia w Chinach będą działać pod kontrolą HarmonyOS, a na globalnym rynku… Cóż, tutaj trudno spekulować, czy w ogóle Huawei przewiduje międzynarodową dystrybucję swoich flagowców.
Czytaj też: Xiaomi Mix Flip znów powraca. Jego premiera wydaje się coraz bliższa
Niedawny przeciek wskazał też potencjalną datę premiery, która ma przypadać na marzec tego roku. To dość prawdopodobne, biorąc pod uwagę fakt, że seria P60 też debiutowała w podobnym okresie. Huawei po nałożeniu sankcji zmienił swój harmonogram wydawniczy i teraz serie P i Mate dostajemy co roku, naprzemiennie. Mate 50 i Mate 60 debiutowały w tym samy kwartale, dlatego spodziewamy się, że i teraz większych zmian nie będzie.
[Aktualizacja] Modele z serii P70 będą korzystać z tego samego chipsetu, ale…
Najnowszy przeciek przybliża nam kolejne szczegóły dotyczące kolejnych flagowców Huawei. Od razu należy wspomnieć, że od jakiegoś czasu mówi się nie o trzech, a aż o czterech modelach P70 – P70, P70 Art, P70 Pro oraz P70 Pro+. Co ciekawe, o ile wszystkie te smartfony będą korzystać z tego samego chipsetu, o ile w tych mocniejszych modelach Kirin 9000 zostanie podkręcony, a jego wydajność ma być zwiększona o 20%. Nie znamy szczegółów na temat podstawowej architektury, ale kluczem do tej poprawy będą różne częstotliwości taktowania. W dodatku SMIC, największy chiński producent chipsetów, przygotowuje się już do produkcji układów w 5nm procesie technologicznym.
W całej serii dostaniemy zakrzywione wyświetlacze o rozdzielczości 1,5K zapewniające lepszą jakość wyświetlanego obrazu. Huawei ma też testować różne rozmiary paneli, by zapewnić znaczące ulepszenia względem poprzednich generacji. Te jednak nie obejmą tylko ekranów, bo producent ma też wprowadzić zasadniczą zmianę w podejściu do technologii komunikacji satelitarnej. Nie jest to funkcja, z której skorzystamy (o ile seria wyjdzie poza Chiny), ale Huawei ma zamiar wyposażyć w tę opcję wszystkie urządzenia P70, jednocześnie oferując ulepszone wrażenia z jeszcze lepszym zasięgiem.
Chiński producent był pionierem jeśli chodzi o łączność satelitarną, oferując ją już w Mate 50 Pro. Wówczas pojawiła się możliwość jednokierunkowej łączności satelitarnej za pomocą wiadomości SMS. Następnie w P60 Pro i P60 Art pojawiła się już łączność dwukierunkowa, a dopiero w serii Mate 60 można już wykorzystać ją nie tylko do wysyłania SMS-ów, ale też do połączeń głosowych. W serii P70 Huawei nie będzie już ograniczał się do najmocniejszych modeli, rozszerzając funkcję na wszystkie cztery smartfony.
[Aktualizacja] Odliczanie do premiery czas zacząć
Wygląda na to, że tak samo, jak w przypadku serii Mate 60 i tym razem Huawei raczej stawia na cichą premierę, bo jak do tej pory nie dostaliśmy żadnej zapowiedzi wydarzenia. Co prawda niektórzy mogliby teraz powiedzieć, że mamy przecież czas, ale nie – do sieci wyciekł właśnie zrzut ekranu z materiałów producenta, na którym widać datę wydarzenia, zaplanowaną na… 2 kwietnia!
Zrzut ekranu wraz z kolejnymi przeciekami w końcu zdradza nam też wygląd nadchodzących modeli, a dokładniej zmianę, jaka zaszła w wyspie aparatów. Wygląda ona trochę dziwnie, bo jak widzicie, mamy tutaj coś w rodzaju trójkąta z zaokrąglonymi rogami, z jednym dużym sensorem i dwoma małymi. Dostrzec można też logo XIMAGE oraz lampę błyskową. Na renderze wyspa wygląda na całkiem sporą.
Zgodnie z doniesieniami Huawei zaprezentuje nam co najmniej cztery modele – Huawei P70, P70 Pro, P70 Pro+ i P70 Art, wszystkie wyposażone w układ Kirin 9000S, zbudowany w 7nm procesie produkcyjnym i obsługujący sieć 5G. Co do specyfikacji, tutaj też pojawiło się znacznie więcej szczegółów. Cała seria dostanie ekrany OLED LTPO, przy czym model podstawowy będzie mógł pochwalić się panelem o przekątnej 6,58″, natomiast pozostałe trzy – 6,76″. Podobieństw między tymi smartfonami będzie jeszcze więcej:
- Aparat główny – 50 Mpix OV50H 1/1,3″ w P70 i P70 Pro oraz 50 Mpix IMX989 1″w P70 Pro+ i P70 Art,
- Aparat do selfie – 13 Mpix 1/2,36″ we wszystkich modelach,
- Ładowanie – 88 W przewodowo w całej serii, 50 W bezprzewodowo dla Huawei P70 oraz 80 W bezprzewodowo dla trzech pozostałych modeli,
- Pojemność akumulatorów – 5000 mAh dla modelu podstawowego, 5200 dla Pro i 5100 mAh dla Pro+ i Art.
Nie zabrakło również cen:
- Huawei P70 (12/512 GB) – 4999 juanów (ok. 2800 zł),
- Huawei P70 Pro (12/256 GB) – 6999 juanów (ok. 3920 zł),
- Huawei P70 Pro+ (16/512 GB) – 8999 juanów (ok. 5040 zł),
- Huawei P70 Art (16/512 GB) – 9999 juanów (ok. 5600 zł).
Przeciek nie zdradza, czy będą to jedyne warianty tych urządzeń, czy też pojawią się jeszcze inne wersje. Na szczęście, jeśli doniesienia o premierze okażą się trafne, wszystkie tajemnice serii Huawei P70 poznamy już za kilka dni.