Fobos i Deimos, czyli dwa księżyce Czerwonej Planety, zmierzają bowiem ku odmiennym losom. Wszystko za sprawą wywieranego na nie wpływu grawitacyjnego, który sprawia, że pewnego dnia – najpewniej na przestrzeni kolejnych kilkudziesięciu milionów lat – Fobos zderzy się z Marsem. W przypadku Deimosa scenariusz będzie inny, gdyż eksperci wskazują na jego ucieczkę, która zakończy się opuszczeniem orbity Marsa.
Czytaj też: Chińczycy nie wiedzieli, co przywieźli z Księżyca. Nigdy takiego czegoś nie widzieliśmy
O ile obecnie możliwe są wyłącznie częściowe zaćmienia Słońca na marsjańskim nieboskłonie, tak można się spodziewać, że sytuacja ulegnie zmianie. To oczywiście za sprawą malejącego dystansu dzielącego tę planetę i zbliżającego się do niej księżyca, czyli Fobosa.
Na Ziemi sytuacja jest zgoła odmienna. Bo choć średnica Słońca jest około 400 razy większa od średnicy Księżyca, to jednocześnie Srebrny Glob pozostaje w odległości około 400-krotnie mniejszej niż nasza gwiazda. W takich okolicznościach powstają idealne warunki, aby całkowicie zasłonić tarczę Słońca, gdy tylko konfiguracja wszystkich trzech uczestników zaćmienia będzie odpowiednia.
Częściowe zaćmienie Słońca na Marsie miało miejsce za sprawą przejścia tamtejszego księżyca, Fobosa. Za około 50 milionów lat roztrzaska się on o powierzchnię Czerwonej Planety
Z drugiej strony, nasz naturalny satelita, podobnie jak Deimos w przypadku Marsa, jest w trakcie grawitacyjnej ucieczki. Dość powiedzieć, że jeszcze 4 miliardy lat temu Księżyc wydawał się około trzykrotnie większy niż ma to miejsce obecnie, a za około 600 milionów lat znajdzie się na tyle daleko, iż nie będzie w stanie całkowicie zasłonić tarczy słonecznej.
Czytaj też: Marsjańska plama słoneczna zwróciła się w naszym kierunku. Jest 15-krotnie większa od Ziemi
W przypadku Fobosa astronomowie spodziewają się, że katastrofa w postaci roztrzaskania o powierzchnię Czerwonej Planety może nastąpić za około 50 milionów lat. W kontekście geologicznym to bardzo niewiele. W międzyczasie na Marsie najprawdopodobniej możliwe staną się całkowite zaćmienia Słońca, choć trudno ocenić, czy ludzkość będzie jeszcze wtedy istniała, by dostrzec takie zjawiska. Powyższy materiał został wykonany 8 lutego dzięki instrumentowi Mastcam-Z znajdującym się na wyposażeniu łazika Perseverance.