Przeglądarka Microsoftu plasuje się na podium najpopularniejszych przeglądarek świata, walcząc o drugie miejsce z Safari. Trzeba przyznać, że od czasu zaimplementowania w niej rozwiązań bazujących na sztucznej inteligencji znacznie zyskała na funkcjonalności, a producent doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że musi ją wciąż uatrakcyjniać, aby nie straciła popularności. Czy kolejna pełna wersja w tym pomoże?
Microsoft Edge 123 – co nowego w niej zobaczymy?
Już na wstępie pozwolę sobie rozczarować naszych czytelników. Edge 123 przynosi tylko jedną nowość dla użytkowników prywatnych. Otrzymujemy ponadto usprawnienia dotyczące wydajności, likwidację zauważonych bugów oraz łatki związane z bezpieczeństwem. Firmy korzystające z tej przeglądarki mogą natomiast cieszyć się dwiema nowymi funkcjami oraz szeregiem nowych polityk.
Zacznę od części wspólnych dla wszystkich, czyli bugów. Poprawiono nieprzyjemne efekty, jakie pojawiały się użytkownikom przy autouzupełnianiu, usunięto bug sprawiający, że dokumenty PDF nie były odczytywane poprawnie lub ich przeglądanie zostawało przerwane, a także usprawniono narzędzia związane z pracą Copilota. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, załatano podatności CVE-2024-26247 oraz CVE-2023-29057.
Czytaj też: Edge kradnie dane z innych przeglądarek? Może tak, a może to po prostu bug
Nowością jest natomiast funkcja Powiększ. Dzięki niej możesz kliknąć prawym przyciskiem myszki, aby wyświetlić obraz w największym możliwym przybliżeniu. Użytkownicy biznesowi mogą liczyć natomiast na nową funkcję dopasowania ustawień przeglądarek dla każdego z firmowych kont, co ma pomóc m.in. w logowaniu się do Entra ID (dawniej Azure Active Directory) oraz przełączaniu pomiędzy poszczególnymi.
Druga nowość dla biznesu to możliwość ustawienia automatycznych zmian ustawień wdrażanych podczas zmiany profilów. Ma to pomóc w rozgraniczeniu użytkowania prywatnego od służbowego. Ogólnie mówiąc, te nowości w Edge ułatwią też pracę firmowym adminom.