Budżetowce Motoroli cechują się eleganckim, stonowanym wyglądem i tak też jest w tym przypadku. Chociaż na pierwszy rzut oka mogą mieć podobny design, różni je kilka szczegółów, takich jak wyspa aparatów – w jednym z modeli bardziej płaska, a w drugim stanowiąca łagodne wzniesienia na tylnej obudowie. Oba modele mają jednak płaskie ramki boczne z lekkim zaokrągleniem przy krawędziach oraz dość grube ramki dookoła ekranów z nieco większą dolną krawędzią. Moto g power 5G (2024) dostępny jest w kolorach Pale Lilac i Midnighht Blue, natomiast moto g 5G (2024) pojawia się tylko w wersji Sage Green.
Czytaj też: OnePlus 13 zmieni się nie do poznania. Producent szykuje poważne odświeżenie projektu
Różnice w specyfikacji moto g power 5G i moto g 5G są jeszcze większe, choć nazewnictwo tych modeli wskazywałoby raczej na większą baterię w modelu „power”, tymczasem jest tego znacznie więcej.
Zaczynając od moto g 5G – ten smartfon został wyposażony w 6,6-calowy ekran LCD z odświeżaniem 120 Hz, ale rozdzielczością jedynie HD+. Lekką poprawę w stosunku do poprzednika widać w kwestii aparatów, bo jednostka główna została ulepszona do 50 Mpix, a obok pojawił się jeszcze aparat makro. Z przodu dostajemy natomiast 8-megapikselową kamerkę do selfie.
Za napędzanie tego urządzenia odpowiada procesor Snapdragon 4 Gen 1 (model z 2023 r. wykorzystywał Snapdragon 480+). Powinno to przełożyć się na solidny wzrost wydajności, mimo że ten budżetowy model 5G jest nadal wyposażony tylko w 4 GB pamięci RAM (plus 4 GB dodatkowej wirtualnej pamięci RAM). Pamięci na dane producent daje nam 128 GB, ale z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD. Akumulator w moto g 5G ma pojemność 5000 mAh i obsługuje ładowanie 18 w, co też jest lekką poprawą w stosunku do 15 W w modelu z zeszłego roku.
Czytaj też: Galaxy A55 i Galaxy A35 oficjalnie. Samsung wie, jak podbić serca swoich klientów
Tymczasem moto g power 5G ma do zaoferowania trochę więcej, począwszy od układu Dimensity 7020 wspieranego przez 8 GB pamięci RAM (z nawet 8 GB więcej wirtualnej pamięci RAM) i 128 GB pamięci masowej (również z możliwością rozszerzenia). Za zasilanie tego smartfona również odpowiada akumulator 5000 mAh, ale dopisek power w nazwie odnosi się do przyspieszonego ładowania, które teraz wynosi 30 W.
Jeszcze większych ulepszeń doczekał się aparat. Główny ma 50 Mpix i został wzbogacony o OIS. Obok niego umieszczono moduł ultraszerokokątny 8 Mpix (118°), który pełni także funkcję aparatu makro (model z 2023 r. nie posiadał obiektywu ultraszerokokątnego). Kamerka do selfie ma 16 Mpix rozdzielczości. Motorola powiększyła też ekran, choć to różnica o 0,2”. Dostajemy 6,7-calowy ekran IPS LCD o rozdzielczości FHD+ i częstotliwości odświeżania 120 Hz.
Oba modele oferują głośniki stereo z Dolby Atmos, NFC i gniazda słuchawkowe 3,5 mm. Działają pod kontrolą Androida 14, co również jest plusem, biorąc pod uwagę fakt, że sporo producentów nadal potrafi wypuszczać budżetowce ze starszą wersją Androida na pokładzie.
Czytaj też: Samsung sięga do przeszłości. Dawno zapomniana linia smartwatchy powróci?
Motorola moto g power 5G i moto g 5G na dniach trafią do oferty amerykańskich operatorów w cenach odpowiednio 299 i 199 dolarów (ok. 1170 i 780 złotych). Nie wiemy jeszcze, czy producent zdecyduje się na ich szerszą dystrybucję.