Okrągłe tarcze Galaxy Watch pójdą w odstawkę. Samsung szykuje poważne zmiany w projekcie
Samsung ostatnio przypomniał sobie o serii Galaxy Fit, a więc o swoich inteligentnych opaskach. Galaxy Fit 3 powrócił na rynek po ponad trzech latach przerwy, ale najwyraźniej na tym gigant nie ma zamiaru skończyć i planuje sięgnąć jeszcze dalej w przeszłość, wygrzebując z niej serię, o której większość z nas już dawno zdążyła zapomnieć. Chodzi o Galaxy Gear.
Czytaj też: Galaxy A55 i Galaxy A35 oficjalnie. Samsung wie, jak podbić serca swoich klientów
Cofnąć musimy się naprawdę daleko, bo pierwsza generacja tych zegarków zadebiutowała w 2013 roku, a potem pojawiły się jeszcze dwa modele – Gear 2 i Gear Live. Wszystkie trzy charakteryzowały się prostokątnym ekranem zamkniętym w srebrnej, metalowej ramce. Seria pojawiła się i dość szybko została zapomniana, gdy południowokoreański gigant skupił się na okrągłych smartwatchach, podobnie zresztą jak większość branży. Samsung poświęcił ostatnie lata na stopniowe ulepszanie Galaxy Watch, zarówno pod kątem projektu, jak i funkcjonalności.
Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że Samsung ma powrócić do prostokątnych zegarków, choć nie wiadomo, czy tak drastyczna ingerencja w projekt nastąpi w ramach nadchodzącej serii Galaxy Watch 7, czy może przyjdzie nam poczekać jeszcze rok, by zobaczyć zupełnie nowe oblicze smartwatchy Samsunga. Z raportu SamMobile wynika, że „pomysł jest entuzjastycznie rozważany wewnętrznie i wszystko wskazuje na to, że zmiana nastąpi”. Warto tylko pamiętać, że nie jest to jedynie rewolucja w projekcie, bo tak daleko idąca ingerencja wiąże się z optymalizacją sprzętu, jak i oprogramowania, a na to przecież trzeba czasu.
Czytaj też: Galaxy A52 otrzymuje długo wyczekiwaną aktualizację systemu. Nie zabrakło jednak złych wiadomości
Chociaż na rynku smartwatche z okrągłymi ekranami dominują, to prostokątny projekt, z jakiego korzysta chociażby lider sprzedaży inteligentnych zegarków, Apple, oferuje szereg praktycznych korzyści w porównaniu z okrągłym odpowiednikiem. Dostajemy bowiem znacznie bardziej funkcjonalny ekran, bez ewentualnych przycięć obrazu na krawędziach. Taki panel można wykorzystać efektywniej, a użytkownicy mogą lepiej wchodzić w interakcję z urządzeniem, przeglądając powiadomienia czy nawigując po menu.
Czytaj też: Xiaomi usuwa ze swoich smartfonów świetną funkcję. Teraz trzeba będzie za nią zapłacić
Możliwe, że decyzja Samsunga – o ile faktycznie są takie plany – podyktowana jest właśnie przez ogromną przepaść, jaka dzieli go od Apple’a. Apple Watch od dawna są najchętniej kupowanymi zegarkami na świecie i być może, właśnie przez zmianę projektu, południowokoreański gigant będzie chciał zwiększyć swoją popularność. Dodatkowo konstrukcja Galaxy Watch nie zmieniała się jakoś przesadnie, odkąd ta seria pojawiła się na rynku. Zmiany w projekcie następowały, ale trudno było mówić o jakichkolwiek rewolucjach. Dlatego niewykluczone, że Samsung – kierując się też głosami użytkowników – pragnie jakiejś drastycznej odmiany.