Zmiany techniczne
Starship 28 po raz pierwszy wyposażony został w silniki Raptor z elektrycznym system sterowania wektorem ciągu, który powinien być odporniejszy na uszkodzenia i sprawniejszy niż dotychczas stosowany hydrauliczny. Pojazd wyposażony został także w funkcjonujące wrota ładunkowe, które zgodnie z planem lotu mają zostać przetestowane w T+12 minut. Booster 10 wyposażony został w bardziej zaokrągloną kopułę, wewnętrzne wzmocnienia konstrukcji oraz nowe tzw. łamacze fal w zbiornikach i zmieniony system filtrów, które mają ustabilizować paliwo podczas manewru backflip po odłączeniu Starshipa i przed hamowaniem boostera.
Plan trzeciej misji testowej przewiduje także inne zmiany. Skrócony znacznie został czas tankowania, rakieta wzbije się w niebo bardziej stromą trajektorią, a zamiast wodowania Starshipa w pobliżu Hawajów strefa lądowania rozciąga się od wybrzeży Madagaskaru aż do Australii. W 24 minucie lotu planowane jest przetoczenie 10 ton ciekłego tlenu (LOX) ze zbiornika dziobowego Starshipa 28 do głównego oraz ponowny zapłon próżniowych silników Raptor. Ogłoszony wcześniej plan nie precyzował, czy w ten sposób pojazd przyspieszy, czy też będzie hamował, stąd przewidziana tak długa strefa lądowania. Ponowne wejście w atmosferę przewidziane jest w T+48 min, a wodowanie w T+64 min.
Start Starship – Super Heavy!
Okno startowe wyznaczone na 14 marca miało 110 minut i zaczęło się o 13:00 czasu środkowoeuropejskiego. Ze względu na pogodę start był kilkukrotnie przesuwany, jednak ostatecznie o 14:25 33 silniki Raptor boostera Super Heavy uniosły rakietę z wyrzutni w Boca Chica. Lot przebiegał w pełni zgodnie z planem – w T+2:44 min większość silników boostera została wyłączona, a Starship wykonał manewr hot staging i rozpoczął samodzielny lot. Super Heavy rozpoczął zaś przygotowania do powrotu na ziemię.
Pierwsze uruchomienie silników przebiegło zgodnie z planem i wprowadziło go na trajektorię powrotną. Na wysokości 2 km 13 silników Raptor miało zostać uruchomione ponownie, by miękko osadzić booster na wodzie, jednak ostatnie chwile transmisji wskazywały na problemy z utrzymaniem stabilnego lotu, a dane telemetryczne widoczne na transmisji wskazywały na uruchomienie jedynie jednego silnika, zanim transmisja została przerwana. Booster zatem najprawdopodobniej rozbił się, lecz co dokładnie się wydarzyło, dowiemy się, gdy SpaceX opublikuje oficjalne informacje. Na ten moment mamy tylko krótkie oświadczenie rzecznika:
Straciliśmy booster. Oczywiście będziemy musieli przejrzeć dane, aby dowiedzieć się, co dokładnie się stało. Czekajcie na więcej informacji na ten temat. Dan Huot, rzecznik SpaceX
Lot Starshipa 28 przebiegał za to w sposób niezakłócony. W T+8:36 wyłączył silniki, osiągając zaplanowaną trajektorię i rozpoczął dalsze testy. Otworzone i po kilkunastu minutach zamknięte zostały wrota ładunkowe, przetestowane zostało prowadzenie łączności orbitalnej z wykorzystaniem sieci Starlink.
Sukcesem zakończył się także test przepompowania 10 ton ciekłego tlenu LOX między zbiornikiem dziobowym a głównym. Transfer kriogenicznego paliwa i utleniacza jest milowym krokiem, niezbędnym do wykonania przyszłych zadań w ramach programu księżycowego Artemis, które wymagają między innymi tankowania pojazdu na orbicie. Zrezygnowano natomiast z odpalenia silników na orbicie – Starship wszedł w atmosferę kończąc po prost niepełną orbitę, na jakiej znalazł się po starcie.
Manewr hamowania atmosferycznego jest stosowany od pierwszych lotów orbitalnych, jednak po raz pierwszy mogliśmy obserwować początkowy etap wejścia w atmosferę – Starship jest tak duży, że mimo powstania poduszki rozpalonej plazmy można było utrzymać z pomocą sieci Starlink łączność podczas początkowej fazy manewru. Widok był niesamowity, lecz zadziwia przede wszystkim sam fakt utrzymania łączności w tak ekstremalnych warunkach i jakość transmitowanego w ten sposób obrazu.
Na wysokości 65 km transmisja została przerwana, niemal w tej samej chwili stracona została także telemetria. Wskazywało to na gwałtowną naturę wydarzeń, a ponieważ do T+65 min. łączności nie udało się odzyskać, Starship 28 został uznany za stracony.
Mimo niefortunnego końca 3 lotu testowego Starshipa misję należy uznać za ogromny sukces. Start i lot do ostatniej chwili przebiegały wzorcowo, powiodły się wszystkie zaplanowane testy. Zgromadzone dane pomogą z pewnością rozwiązać problemy z boosterem, jak i do usprawnienia procedur powrotu z orbity. Pozostaje czekać najpierw na oficjalne oświadczenie SpaceX, a w dalszej przyszłości na analizę zdarzeń. Plan na ten rok przewiduje jeszcze kilka lotów testowych, więc niewątpliwie wszystkim zależeć będzie na uzyskaniu jak najszybciej odpowiedzi.