Niczym przygotowania do wojny, czyli rekordowe wydatki na wojsko w czasie pokoju
Dziś pozostaje tylko mieć nadzieję, że za kilka dekad czasy, w których żyjemy, zostaną określone co najwyżej “drugą zimną wojną”. Państwa na całym świecie inwestują coraz więcej w swoje wojsko od wybuchu wojny na Ukrainie, a polityczne napięcie między NATO a Rosją ciągle rośnie. Trudno się więc dziwić, że ostoja potęgi NATO w postaci Stanów Zjednoczonych nie pozostaje ślepa na różne znaki co do potencjalnej przyszłości i stąd właśnie wzięła się decyzja administracji Bidena co do wnioskowania o jeden z największych budżetów obronnych w czasie pokoju w historii.
Czytaj też: USA się to nie spodoba. Marynarka Chin ogłosiła nowe plany
Wystosowany wniosek budżetowy na obronę na 2025 rok Stanów Zjednoczonych sięga aż 895 miliardów dolarów, czyli 3,353 biliona złotych. To aż 36 razy więcej od tego, co planuje przeznaczyć na swoje wojsko Polska (9700000000 zł), ale nie powinno nas to martwić, bo w 2022 roku nominalny PKB Stanów Zjednoczonych wynosił około 25,5 bln dolarów, podczas gdy nominalny PKB Polski wynosił około 688 mld dolarów, czyli o około 37 razy mniej. W praktyce więc na wojsko Polska planuje wydać prawie tyle samo, ile USA, o ile uwzględnimy w tych wyliczeniach ekonomiczną potęgę.
Oczywiście sam wniosek budżetowy nie jest jeszcze ostateczny. Aktualnie przechodzi przez rygorystyczną kontrolę i negocjacje w Kongresie, więc jego finalny kształt i tym samym wysokość wydatków mogą ulec zmianie. Uznajmy jednak, że wniosek zostałby przepchnięty przez wszystkie etapy bez jakichkolwiek zmian. Co wtedy oznaczałoby to dla wojska USA, biorąc pod uwagę, to, że wniosek obejmuje wszystkie wydatki związane z obroną, od kosztów personelu i opieki zdrowotnej po badania, rozwój i zakup zaawansowanego sprzętu wojskowego?
Zacznijmy od tego, że z tej sumy 167,5 miliarda dolarów ma zostać przeznaczone na nową broń i sprzęt, utrzymując równowagę z poprzednim rokiem, ale tylko w teorii, bo po uwzględnieniu inflacji. To oznacza zakup mniejszej liczby statków, samolotów i śmigłowców szturmowych, ale musimy wejść w szczegóły wydatków na trzy najważniejsze gałęzie, aby w pełni to zrozumieć.
Czytaj też: LITENING Large Aperture to wyjątkowy klucz lotnictwa USA do uzyskania przewagi nad wrogiem
Tak więc Armia USA ma “dostać” zastrzyk gotówkowy w wysokości 185,8 mld dolarów, co obejmie zakup śmigłowców Apache Guardian AH-64E, Blackhawk UH-60M, Chinook CH-47, a do tego nowych pocisków oraz ulepszeń dla czołgów M1 Abrams. Marynarka Wojenna i Piechota Morska wspólnie mają doczekać się 257,6 miliona dolarów, których to przeznaczenie skoncentruje się na znaczącej inwestycji w myśliwce F-35C, F-35B, śmigłowce King Stallion CH-53K oraz drony MQ-25A Stingray.
Najwięcej mogą doczekać się Siły Powietrzne USA, gdzie planowane jest oddelegowanie 262,6 miliarda dolarów na myśliwce F-35A Joint Strike Fighter, Super Eagle F-15EX, a do tego tankowce KC-46A Pegasus oraz nowe szkolne odrzutowce T-7A Red Hawk. Budżet podkreśla modernizację floty myśliwców i wzmocnienie zdolności operacyjnych dzięki nowym samolotom Armed Overwatch oraz bogatemu asortymentowi pocisków. Sfera arsenału nuklearnego ma z kolei doczekać się 49,2 miliarda dolarów.
Czytaj też: O krok przed wrogiem. System TITAN zapewni Armii USA przewagę, dzięki sztucznej inteligencji
Można więc powiedzieć, że proponowany budżet ilustruje wizję aktualnej administracji USA dotyczącą technologicznie zaawansowanego, zwinnego wojska zdolnego do stawienia czoła współczesnym i przyszłym zagrożeniom. Chociaż zmniejszenie tradycyjnych zakupów sprzętu, takich jak statki i samoloty, może budzić obawy, nacisk na technologię nowej generacji, obronę przeciwrakietową i zdolności nuklearne wskazuje na strategiczną zmianę mającą na celu zapewnienie wojskowej supremacji USA w ewoluującym globalnym krajobrazie.