A21 nie zrobi “bum”. Wielka Brytania sprawdzi nową atomówkę zaawansowanymi symulacjami
Każda nowa broń wymaga praktycznych testów, aby potwierdzić jej niezawodność i niszczycielską skuteczność. Jak tu jednak testować nową broń masowej zagłady w postaci nowej głowicy jądrowej w czasach, kiedy rzeczywiste próby jądrowe są już rzadkością? Patrząc w przeszłość, tylko Korea Północna realizowała testy tego typu w obecnym wieku, choć zdjęcia satelitarne sugerują również podobną aktywność po stronie rosyjskiej. Wielka Brytania nie ma jednak zamiaru zaliczać się do tego osławionego grona i stąd nietypowe podejście do testów swojej nowej głowicy jądrowej A21 o nazwie Astraea.
Czytaj też: Chiny znalazły rozwiązanie na “nowoczesne atomówki”. Skontrowanie tej broni to dziś priorytet
Pewne jest jedno – jednego wielkiego nuklearnego “bum” nie będzie. Zamiast tego Wielka Brytania postawi na zaawansowane technologie, aby sprawdzić, jak wielki potencjał drzemie w tej dopiero co stworzonej głowicy jądrowej. Do testu zostaną zaprzęgnięte lasery, superkomputery oraz strzeżone obiekty, a wyniki tych sprawdzianów będą ważne nie tylko dla Wielkiej Brytanii, ale nawet USA. Tak się bowiem składa, że głowica A21 ma również zostać włączona do produkowanych w USA balistycznych pocisków rakietowych wystrzeliwanych z okrętów podwodnych Trident II.
Czytaj też: Nagrali potężną broń w akcji i wrzucili to do Internetu. Ten atak drona ALTIUS-700M musisz obejrzeć
Chociaż o samej głowicy nie wiemy zbyt wiele, to jednocześnie wiemy, że do testów A21 zostanie zaprzęgnięty system laserowy Orion i nowo uruchomiony superkomputer Valiant, który jest jednym z tych najpotężniejszych w kraju. Te narzędzia umożliwiają badaczom eksplorację ekstremalnych temperatur i ciśnień charakterystycznych dla wybuchu nuklearnego bez faktycznej detonacji. Swoje trzy grosze dorzuci do tego obiekt EPURE we Francji, który jest zarządzany wspólnie przez brytyjskie i francuskie władze, a specjalizuje się w testach hydrodynamicznych, dzięki czemu umożliwia badanie wydajności materiałów w ekstremalnych warunkach.
Czytaj też: Kosztuje pół miliarda i jest z przyszłości. Teraz możesz obejrzeć tę broń w akcji
Chociaż niewybuchowa metoda testowania głowic nuklearnych nie jest całkowicie nowa, to w tym przypadku integracja najnowocześniejszych technologii, takich jak superkomputer Valiant i laser Orion, oznacza znaczący skok naprzód w brytyjskim arsenale nuklearnym oraz jego rozwoju. Zwłaszcza że głowica A21 stanowi część znacznie szerszych wysiłków na rzecz modernizacji brytyjskich zdolności odstraszania nuklearnego, które obejmują również zastąpienie aktualnych okrętów podwodnych typu Vanguard nowymi okrętami typu Dreadnought.