Chiny mają technologię radarową zdolną do wykrywania niewidzialnych myśliwców F-22 aż 60000 razy lepiej
O technologii stealth popełniłem już rozległy artykuł, przedstawiający wszystkie szczegóły na temat tego, jak powstawała i jak dokładnie działa. Teraz musimy wiedzieć tylko tyle, że ta technologia to w dużej mierze zestaw zaleceń projektowych, które pozwalają stworzyć np. myśliwiec o możliwie najmniejszej sygnaturze radarowej, a nawet termicznej. Wszystko po to, aby omijać wrogie radary oraz czujniki podczerwieni, co z jednej strony chroni samoloty przed wykryciem, a z drugiej utrudnia wystrzelonym już pociskom obranie ich na cel. W teorii więc samoloty stealth są wręcz nie do zniszczenia… o ile wróg nie ma zaawansowanej technologii wykrywania, a tak się składa, że Chiny do takiej właśnie technologii dążą.
Czytaj też: Chiny gonią świat i pokazują elektryki inne od wszystkich. Tesla zacznie się bać?
Chińscy naukowcy z Uniwersytetu Inżynierii Sił Powietrznych w Xi’an położonym na prowincji Shaanxi, rzekomo dokonali znaczącego przełomu w technologii radarowej. Według badań opublikowanych w Journal of Beijing University of Aeronautics and Astronautics opracowali nowy system, który może wykrywać samoloty stealth z niespotykaną dotąd skutecznością. Mowa o m.in. myśliwcach przewagi powietrznej F-22 Raptor, wszechstronnych F-35 czy kosztujących ogromne sumy bombowcach B-2 w rękach USA.
Czytaj też: Chiny oraz ich sekretny dron. Bez wielkiego bombowca nawet nie podchodź
Chińscy naukowcy skupili się jednak szczególnie na myśliwcu F-22 Raptor, który jest zaprojektowany tak, aby być prawie niewidocznym dla radarów, a to dzięki swojej sygnaturze radarowej rzędu około centymetra kwadratowego. Nowy chiński system radarowy ma jednak być tak dobry w wykrywaniu celów, że z tego jednego centymetra kwadratowego jest w stanie “zrobić” cel o wielkości ponad sześciu metrów kwadratowych, a to dzięki temu, że “zwiększa sygnaturę radarową samolotu nawet 60000 razy”. W efekcie ten nowy system może zlokalizować F-22 na obszarze strefy bojowej o powierzchni prawie 63000 km kwadratowych z dokładnością do 20 metrów. To wystarczy, aby posłać w jego stronę pocisk, który w chwili wykrycia myśliwca, zacznie się na niego bezpośrednio kierować.
Jednak nie tylko czułość jest wyjątkową cechą tego radaru, bo ten nowo opracowany przez Chiny system może obliczyć dokładne współrzędne i prędkość ruchu F-22 w zaledwie 0,008 sekundy. Może również śledzić każdy samolot w całej formacji F-22 w ciągu 0,02 sekundy, dostarczając kluczowe dane wystarczająco szybko, aby skutecznie kierować myśliwce lub pociski przechwytujące na cel. Wszystko to jest możliwe zarówno przez wydajne systemy komputerowe, jak i sieć przynajmniej trzech radarów ustawionych pod różnymi kątami.
Czytaj też: Szybujący Smok w powietrzu. Chiny sprawdziły swojego sekretnego drona
Oczywiście musimy pamiętać, że Chiny często osiągają wiele w laboratoriach, a na wynikach badań opublikowanych w magazynach naukowych z naszej perspektywy wiele się kończy. Nie wiemy więc, czy te innowacyjne wojskowe technologie są od razu przejmowane przez chińskie wojsko oraz integrowane w strukturze, czy po prostu są odstawiane na uczelnianą półeczkę. Jeśli jednak tym razem padnie na to drugie, to zwłaszcza lotnictwo USA może mieć problem z Chinami, bo strategie związane z przeprowadzaniem “uderzeń z ukrycia” mogą spalić na panewce z tak zaawansowaną technologią w rękach Chin i nawet wymusić zmiany w dotychczasowej taktyce.