O swoim pomyśle piszą w Journal of Fluid Mechanics. Jak wyjaśniają, skupili się na kwestiach związanych z hałasem powstającym na skutek działania silników napędzających samoloty. O ile w klasycznych, obecnie stosowanych konfiguracjach, silniki umieszcza się pod skrzydłami, tak w kolejnych dekadach konstrukcje mogą wyglądać zgoła odmiennie.
Czytaj też: Samoloty na pokładzie Fujian. Chiny sprawdzają swój diament wśród okrętów
To za sprawą tzw. wentylatorów BLI (boundary layer ingesting), które znajdują się w głównym korpusie samolotu i zasysają powietrze nie tylko z przodu, ale również z powierzchni płatowca. W efekcie mogą pracować na znacznie niższych obrotach, niwelując powstający hałas i ograniczając zużycie paliwa.
Samoloty przyszłości mogłyby być znacznie cichsze od obecnych i zużywać przy tym zdecydowanie mniej paliwa
Członkowie zespołu badawczego zajmowali się źródłami hałasu związanymi z pracą silników w samolotach. Jak się dowiedzieli w toku prowadzonych badań, wzorce hałasu zamieniają się w związku z siłą ciągu wytwarzaną przez wentylator. Idąc dalej, im większy ciąg generowany przez wentylator, tym większy hałas. I odwrotnie: wraz ze spadkiem ciągu obniża się również poziom hałasu.
W długofalowej perspektywie inżynierowie chcieliby projektować układy napędowe, które pracowałyby ciszej od dotychczas stosowanych. Mogłyby one być stosowane zarówno w małych samolotach, jak i znacznie większych jednostkach pasażerskich. Co istotne, o ile poprzednie badania poświęcone wentylatorom BLI koncentrowały się na tych pozbawionych kanałów, gdzie warstwa graniczna tworzy się na płaskich powierzchniach płatowca, tak teraz naukowcy chcieli to zmienić. Zwrócili więc uwagę na wentylatory kanałowe zasysające powietrze wokół zakrzywionych powierzchni płatowca.
Prowadzone eksperymenty miały dostarczyć kluczowych danych, dlatego autorzy przeprowadzili pomiary mocy wyjściowej wentylatora i generowanego hałasu. W ostatecznym rozrachunku rozpoznali fizykę związaną z pochodzeniem hałasu i zmianami jego poziomu przy różnym ciągu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to powinny pojawić się praktyczne korzyści.
Czytaj też: Ten samolot to przyszłość awiacji. Wsiądziesz na pokład?
Po pierwsze, w grę wchodzi zmniejszenie zużycia paliwa, co będzie nie tylko atrakcyjne ekonomicznie, ale także korzystne dla środowiska. Poza tym cichsze samoloty będą stanowiły zaletę dla każdego, kto nie przepada za generowanym przez te pojazdy hałasem. A można śmiało założyć, że znaczna część społeczeństwa nie przepada za rykiem silników napędzających maszyny unoszące się nad naszymi głowami. Jak widać, postęp technologiczny może po raz kolejny wyjść nam na dobre.