Fajny ten Galaxy S23 Ultra. Taki… mało dotykowy
28 marca południowokoreański gigant udostępnił nakładkę One UI 6.1 kolejnym smartfonom (oraz tabletom). Zeszłoroczne modele premium dostały najnowocześniejsze funkcje oparte na sztucznej inteligencji, co z pewnością było znaczącym krokiem naprzód. Tłumaczenia na żywo, asystent notatek, ulepszenia aparatu i masa innych nowości trafiła w ręce użytkowników na całym świecie i wszystko byłoby idealnie, gdyby nie znacząca usterka, na jaką bardzo szybko zaczęto się skarżyć.
Czytaj też: Apple czekają kolejne, niezbyt przyjemne zmiany
Jeśli pomyślimy o najbardziej podstawowej, a jednocześnie najistotniejszej funkcji smartfona, z pewnością wskażemy na ekran dotykowy. Kiedy nie działa, tak naprawdę nie możemy nic zrobić na urządzeniu i pozostaje nam ewentualne posiłkowanie się asystentem głosowym, co też nie zastąpi normalnego dotyku. Nic więc dziwnego, że kiedy po zainstalowaniu najnowszej aktualizacji użytkownicy Galaxy S23 Ultra natrafili na podobną usterkę, posypały się skargi.
Czytaj też: Galaxy Z Fold 6 będzie lżejszy i cieńszy od poprzednika, ale czy od konkurencji też?
Jak to zwykle bywa, nie jest to problem powszechny, bo dotyka tylko niektórych urządzeń, ale i tak na oficjalnych forach społeczności Samsunga pojawiło się sporo zgłoszeń. Nie wygląda to też tak samo u każdego. U jednych dotyk nie działa całkowicie, chociaż smartfon wciąż reaguje na rysik S-Pen, natomiast i innych dotyk działa, ale nie za pierwszym razem – np. by uruchomić aplikację, trzeba nacisnąć na nią dwa razy.
Trudno powiedzieć, jak wielu właścicieli Galaxy S23 Ultra zmaga się z tego typu usterkami, ale pewne jest, że Samsung musi jak najszybciej coś z tym zrobić. Jest to bowiem naprawdę ogromny problem, bo uniemożliwia użytkownikom korzystanie z ich sprzętu i chociaż trochę tutaj ratuje S-Pen, to wciąż nie jest to tylko drobna niedogodność, którą można zignorować.
Czytaj też: Ulepszenia nie tylko dla flagowców. Samsung aktualizuje starsze smartwatche Galaxy Watch
Warto też wspomnieć, że niektórzy użytkownicy zgłaszający usterkę przyznali się, iż jakiś czas temu wymieniała ekran, korzystając z części zamiennych niewyprodukowanych przez Samsunga. Mogłoby to oznaczać brak autoryzacji dla komponentów firm trzecich, ale znowu – nie ma pewności, że dotyczy to tylko takich smartfonów. Jeśli jednak takie przypuszczenie się potwierdzi, to oznaczałoby celowe posunięcie ze strony południowokoreańskiego giganta. Są to jedynie przypuszczenia i musimy poczekać na oficjalne stanowisko firmy, by wyciągać dalsze wnioski. Na razie więc wiadomo jedno – aktualizacja One UI 6.1 nie jest tak fajna, jak powinna być.
[Aktualizacja] Samsung przyznaje, że problem jest, ale winą obarcza kogoś innego
Długo nie trzeba było czekać na odzew ze strony Samsunga, co w zasadzie nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, jak poważny jest to problem. Jak południowokoreański gigant skomentował tę usterkę? Cóż, zdaje sobie z niej sprawę, podaje pewne rozwiązanie, ale aktualizacji nie będzie. Dlaczego? Bo wina rzekomo leży nie po stronie One UI 6.1, tylko Google. Winnym całego zamieszania ma być kanał Odkrywaj aplikacji Google, który może pojawić się po lewej stronie ekranu głównego.
Czytaj też: Samsung szykuje jeszcze więcej składaków. Galaxy Z Flip 6 również pojawi się w dwóch wersjach?
Sposobem na doraźne przywrócenie dotyku może być wyczyszczenie danych aplikacji Google i ponowne uruchomienie urządzenia. Po tych krokach dotyk powinien ponownie działać. Wyczyścić dane można poprzez przejście do Ustawienia > Aplikacje > Google > Pamięć, gdzie klikamy opcję Wyczyść dane. Warto pamiętać, że po tej czynności może być konieczne ponowne zalogowanie się do konta Google.
Całkowite usunięcie błędu leży jednak po stronie giganta z Mountain View, który na szczęście jest świadom problemu i pracuje już nad poprawką. Kiedy jednak się ona pojawi? Nie wiadomo.