Naprzewodnictwo jest powszechnie dyskutowane i nie powinno to dziwić, gdyż mowa o stanie wykazującym wyjątkowo duży potencjał. Kiedy materiał staje się nadprzewodnikiem, występuje w nim zerowa rezystancja, co oznacza, iż może transportować energię bez jakichkolwiek strat. To właściwość, która mogłaby zrewolucjonizować kilka różnych dziedzin.
Czytaj też: Piasek zachowuje się wbrew zdrowemu rozsądkowi. Fizycy wyjaśniają, dlaczego się tak dzieje
O efektach ostatnich badań uczestnicy projektu piszą teraz w Nature. Ich celem było osiągnięcie nadprzewodnictwa w tzw. kwantowym reżimie Halla. Pierwsze próby okazały się nietrafione, ale po wdrożeniu innej strategii zaczęły pojawiać się długo oczekiwane postępy. Kluczem do sukcesu było skupienie się nad wysoce przewodzących granicach między domenami w grafenie.
Jednowymiarowe nadprzewodnictwo zaobserwowane przez naukowców może utorować drogę do niespotykanych wcześniej zastosowań, na przykład w elektronice
Umieszczając je między dwoma nadprzewodnikami, naukowcy doprowadzili do sytuacji, w której występowała bliskość między tzw. stanami krawędziowymi o przeciwnej propagacji, przy jednoczesnym ograniczeniu negatywnych zjawisk. W oparciu o ustalenia dotyczące kwantowych stanów brzegowych Halla fizycy sugerowali, że mogą istnieć nieznane wcześniej cząstki, określane mianem anionów nieabelowskich.
Czytaj też: Nowa metoda pomiaru z kwantowym podłożem. Pomogło zjawisko znane od XIX wieku
Dalsze analizy wykazały coś zaskakującego: obserwowane nadprzewodnictwo wcale nie wynikało z kwantowych stanów brzegowych Halla, lecz jednowymiarowych stanów elektronowych występujących w ścianach domeny. Jako że w obecnie używanych urządzeniach elektrony propagują się w dwóch przeciwnych kierunkach w tej samej nanoskali i bez rozpraszania, to jednowymiarowe układy mogłyby wprowadzić nowe możliwości.