A tak właśnie stało się w ostatnich dniach, gdy do sieci trafiły zdjęcia wykonane przez wspomniany sprzęt. Można na nich dostrzec srebrny statek kosmiczny, poruszający się z prędkością wynoszącą ponad 3,2 kilometra na sekundę. Materiały są jak najbardziej realne, choć ze stanowiska przedstawicieli NASA nie wynika, by były one dowodami na istnienie pozaziemskiej cywilizacji.
Czytaj też: Ten satelita będzie karmił się powietrzem. Bez końca będzie mógł fotografować ludzi z orbity okołoziemskiej
Wręcz przeciwnie, w rzeczywistości mamy do czynienia ze zdjęciami pierwszego w historii Korei Południowej sztucznego satelity Księżyca. Znany jako Korea Pathfinder Lunar Orbiter lub po prostu Danuri, znalazł się w obiektywie instrumentu LROC wchodzącego w skład naukowego arsenału sondy LRO, której misję nadzoruje NASA.
Między obserwatorem a obserwowanym występowała bardzo duża różnica prędkości względnej, wynosząca aż 11 500 kilometrów na godzinę. Z drugiej strony, amerykańska sonda miała wystarczająco dużo czasu i miejsca, aby uwiecznić Danuri. Ten ostatni wykonał trzy orbity i w pewnym momencie znajdował się nie więcej niż osiem kilometrów od LRO.
Co ciekawe, pomimo bardzo krótkiego czasu naświetlania, wynoszącego 0,338 milisekundy, zdjęcia, na których widoczny jest Danuri i tak są bardzo rozmazane. W efekcie obraz został rozciągnięty (co wynikało także z wysokiej prędkości, z jaką poruszał się statek), dlatego koreańska sonda wydaje się zaskakująco duża – i znacznie większa, niż ma to miejsce w rzeczywistości.
Srebrny statek kosmiczny uwieczniony przez sondę LRO okazał się koreańskim satelitą znanym jako Danuri. Jego misja wokół Księżyca rozpoczęła się pod koniec 2022 roku
Jej misja wokół Srebrnego Globu rozpoczęła się w sierpniu 2022 roku, przy czym na orbitę naszego naturalnego satelity Danuri trafił w grudniu tego samego roku. Jeśli chodzi o cele misji Korea Pathfinder Lunar Orbiter, to jest ich co najmniej kilka. W grę wchodzi rozwój technologii ułatwiających eksplorację Księżyca, stworzenie mapy topograficznej, która mogłaby zostać wykorzystana do zaplanowania przyszłych lądowań czy zebranie informacji na temat zasobów skrywanych przez Srebrny Glob.
Czytaj też: Chińska misja księżycowa z kolejnym sukcesem. Odkryła coś zupełnie nowego
Załogowa eksploracja Księżyca – tym razem z wykorzystaniem stałych baz – wydaje się kwestią czasu. Naukowcy chcieliby umieścić człowieka na powierzchni naszego naturalnego satelity już w ciągu najbliższych kilku lat, by później stworzyć tam stale zamieszkiwane bazy. Jeśli przedsięwzięcie się powiedzie, a kolonizatorzy będą w stanie samodzielnie przetrwać na Srebrnym Globie, to będzie to kluczowym osiągnięciem w kontekście planów kolonizacji Marsa. Czerwona Planeta będzie jednak znacznie silniejszym przeciwnikiem i być może nigdy nie uda się jej na stałe zamieszkać.