Zazwyczaj przed premierą kolejnej edycji stabilnej przeglądarki deweloperzy dwoją się i troją, aby wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Co zatem się stało, że Mozilla tak spaprała sprawę? Gdyby to był sezon wakacyjny, można by przyjąć, że programiści byli myślami gdzie indziej, ale ponieważ prace nad edycją 125 Firefoxa trwały na przełomie marca i kwietnia, pozostaje tylko jedno wyjaśnienie – po prostu niedbalstwo.
Firefox 125.0.3 – zaktualizuj, będzie mniej problemów
Poprzednia aktualizacja, czyli Firefox 125.0.2, poprawiała bug związany z brakiem ochrony przeciwko podejrzanym adresom URL. Kolejna, która jest już dostępna do pobrania, przynosi likwidację następnych problemów, jakie wypatrzyli zarówno użytkownicy, jak i sami deweloperzy. Na liście tej znajdziemy:
- usunięcie błędu sprawiającego, że po uruchomieniu przeglądarki pojawiała się pusta karta;
- usunięcie błędu sprawiającego, że niektóre elementy na stronach nie były wyświetlane prawidłowo lub nie uruchamiały się poprawnie;
- poprawki techniczne związane z arguments.length;
- (tylko Linux) poprawki związane z przekłamaniami tekstu ze znakami Unicode podczas jego przenoszenia;
- problemy z czcionkami w wersji japońskiej.
Czytaj też: Firefox 125 już udostępniony. Masz poczuć przyśpieszenie
Pozytywnym zjawiskiem jest, Mozilla szybko reaguje na wykrywane problemy, ale negatywnym – że pojawiło ich się tak wiele i to w zaledwie jednym wydaniu. Ponieważ nikt nie lubi korzystać z wadliwej przeglądarki, warto dokonać aktualizacji już dzisiaj i mieć spokój. Pozostaje również mieć nadzieję, że Firefox będzie już w pełni sprawny i nie doczekamy się edycji 125.0.4.