Za pomysłem stoją twórcy kanału Slow Mo Guys, którzy zdecydowanie mają słabość do rejestrowania niemal wszystkiego w zwolnionym tempie. Tym razem wybór padł na najszybszy znany cel, jaki zna nauka. Chodzi rzecz jasna o światło, które przemieszcza się z prędkością 299 792 458 metrów na sekundę.
Czytaj też: Nadprzewodnik, jakiego świat jeszcze nie widział. Fizycy mają sposób, aby go kontrolować
Nagranie zapewne w ogóle by nie powstało, gdyby nie sprzęt należący do California Institute of Technology. Bo choć twórcy kanału mają w posiadaniu całkiem nieźle działające narzędzia, pozwalające na rejestrowanie nawet pół miliona klatek na sekundę, to w tym przypadku mówimy o czymś zdecydowanie bardziej zaawansowanym.
Prędkość światła wynosi 299 792 458 metrów na sekundę. Aby uwiecznić taką wiązkę potrzeba wysoce zaawansowanego technologicznie sprzętu
Kamera z Caltech jest bowiem w stanie rejestrować nawet 10 bilionów klatek na sekundę. Przy tak imponujących parametrach możliwe jest uwiecznienie czegoś, co wydaje się nieosiągalne. A jednak, udało się dostrzec prędkość światła. Nagranie trwające 2000 pikosekund widać bowiem wiązkę przemieszczającą się wzdłuż butelki. Możecie się o tym przekonać włączając powyższy film.
Czytaj też: Prędkość światła w zasięgu ludzkości. Efekt Casimira opisuje, jak ją osiągnąć
Prędkość światła została zmierzona w 1676 roku przez astronoma Ole Rømera. I choć nie podano wtedy konkretnej wartości, to najważniejszy pozostawał fakt, że Duńczyk dostarczył dowodów na skończoną wartość prędkości światła. W oparciu o obserwacje Rømera historycznego oszacowania prędkości światła w próżni i w powietrzu dokonał kto inny: słynny Christiaan Huygens.