Tauron jest firmą energetyczną, która inwestuje również w odnawialne źródła energii. Według najnowszych danych łączna moc zainstalowana wszystkich OZE koncernu wynosi 700 MW: w elektrowniach wiatrowych znajduje się 413 MW, farmach fotowoltaicznych – 56 MW, elektrowniach wodnych – 133 MW, a w biomasie – 90 MW.
Czytaj też: Oto co Polacy sądzą o przyszłości energetyki. Cena energii nie gra dla nas roli?
Jak dowiadujemy się z komunikatu prasowego Tauronu, w województwie zachodniopomorskim jest realizowana ogromna inwestycja, w ramach której powstaje Farma Wiatrowa Mierzyn. Obejmuje ona 15 turbin wiatrowych o mocy 3,9 MW każda. Łączna moc zainstalowana elektrowni będzie wynosić aż 58,5 MW i będzie to największy obiekt Tauronu w obszarze lądowej energetyki wiatrowej.
Tauron buduje największą elektrownię wiatrową. To nie jedyna inwestycja koncernu w OZE
Michał Orłowski, wiceprezes ds. majątku i rozwoju Tauron Polska Energia podaje, że to nie koniec inwestycji koncernu. Do końca 2024 roku mają powstać jeszcze dwie inne farmy wiatrowe o łącznej mocy 60 MW oraz instalacja fotowoltaiczna w Proszówku o mocy 55 MW. Na mniej zaawansowanych etapach znajduje się jeszcze kilka innych projektów. Niektóre z nich dotyczą również magazynów energii.
Czytaj też: Polacy rozpychają się w branży. Projektują akumulator, o którym będzie głośno
Farma wiatrowa w Mierzynie jest doskonałym przykładem tego, że polski koncern przyspiesza z rozwojem zielonych źródeł energii. Wszystko dzieje się w ramach tzw. Zielonego Zwrotu Taurona. Według informacji prasowych, do 2025 roku grupa energetyczna chce dysponować 1600 MW zainstalowanymi w elektrowniach OZE. W 2030 roku ma to być aż 3700 MW, co będzie stanowiło aż 80 proc. w miksie energetycznym Taurona.
Jak rozkładają się te plany na konkretne sektory energetyki? Stan posiadania turbin wiatrowych do przyszłego roku ma się podwoić względem stanu z 2021, a w 2030 roku ma wynieść 1100 MW. Moce farm fotowoltaicznych mają wzrosnąć do 700 MW w 2025 roku i do 1400 MW w 2030 roku. Co więcej, Tauron przymierza się do uruchomienia morskich farm wiatrowych na Bałtyku po 2030 roku oraz wybudowania również elektrowni w technologii szczytowo-pompowej.
Czytaj też: Polacy odkryli nowy sposób na perowskity. To nasi wybawią od trujących chemikaliów
Aktualne dane za 2024 roku dotyczące mocy zainstalowanej są zdecydowanie niższe od tych planowanych do osiągnięcia w przyszłym roku. Miejmy jednak nadzieję, że trwające inwestycje przynajmniej przybliżą koncern do zamierzonych celów w obszarze energetyki odnawialnej.