Boom Supersonic to startup, który od kilku lat pracuje nad stworzeniem pasażerskiego samolotu naddźwiękowego. Dopóki jednak pozostawał on jedynie wizualizacją na prezentacjach dla inwestorów, zainteresowanie firmą było co najwyżej umiarkowane. Kiedy jednak na pasie startowym pojawił się niedawno eksperymentalny samolot odrzutowy XB-1, zainteresowanie tą firmą natychmiast wzrosło.
Sam samolot XB-1 jest jedynie samolotem testowym, na którym inżynierowie testują różne technologie. Wszystko wskazuje jednak na to, że jak na razie samolot odhacza kolejne kroki na drodze do stworzenia następcy Concorde’a.
Zaledwie miesiąc temu, 22 marca 2024 roku XB-1 wystartował z portu kosmicznego na pustyni Mojave i wykonał swój pierwszy lot, rozpędzając się do prędkościrzędu 238 węzłów.
Czytaj także: Najszybszy samolot na świecie już w powietrzu. To ważny moment dla podróży naddźwiękowych
Teraz pojawiła się w sieci informacja o tym, że po analizie zapisów z tego lotu Federalna Administracja Lotnictwa zezwoliła firmie Boom Supersonic na wykonanie pierwszego lotu XB-1 z prędkościami naddźwiękowymi. To pierwsze takie zezwolenie wydane przez amerykański urząd nadzorujący lotnictwo.
Jak informuje firma w komunikacie, pierwsze loty z prędkościami większymi niż Mach 1 zostaną przeprowadzone w korytarzu naddźwiękowym Black Mountain w Kalifornii oraz z w części korytarza naddźwiękowego High Altitude Supersonic Corridor. Obydwa te korytarze znajdują się w ograniczonej prawnie przestrzeni powietrznej, w której od dawna testuje się wojskowe samoloty naddźwiękowe. Można śmiało powiedzieć, że będą to historyczne loty nie tylko dla Boom Supersonic, ale także dla całego amerykańskiego lotnictwa pasażerskiego.
Zanim jednak do tego dojdzie, firma planuje jeszcze loty poddźwiękowe, w których będzie testowała podwozie samolotu oraz jego możliwości i ograniczenia, aby zapewnić jak największy margines bezpieczeństwa podczas kolejnych lotów testowych. Jakby nie patrzeć, najpierw trzeba poznać osiągi oraz charakterystykę samolotu przy mniejszych prędkościach, aby mieć punkt odniesienia podczas lotów z prędkościami naddźwiękowymi. Zważając na to, że firma planuje od 10 do 20 lotów przed pierwszym lotem naddźwiękowym w drugiej połowie roku, można założyć, że praca wre, a XB-1 nie ma czasu na odpoczynek.
Czytaj także: Nadchodzi Overture, naddźwiękowy następca Concorde’a
Po rozpoczęciu lotów naddźwiękowych firma planuje stopniowo zwiększać prędkość maksymalną podczas każdego lotu. W pierwszym locie inżynierowie chcą rozpędzić samolot do prędkości 1,1 macha. Każdy kolejny lot będzie wykonywany z prędkością o 0,1 macha wyższą.
Oczywiście od XB-1 do pełnowymiarowego samolotu naddźwiękowego Overture jeszcze daleka droga. Nie zmienia to jednak faktu, że Boom Supersonic jest obecnie najbliżej stworzenia następcy Concorde’a. Wszystkie technologie testowane obecnie w samolocie XB-1 mają być w przyszłości wykorzystane do budowy pełnowymiarowego samolotu pasażerskiego.
Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że Concorde był owocem pracy specjalistów z Francji i Wielkiej Brytanii. Overture ma zatem szansę stać się pierwszym amerykańskim naddźwiękowym samolotem pasażerskim. Nic zatem dziwnego, że linie lotnicze już ustawiają się w kolejkę po zakup tego futurystycznego samolotu. Jak dotąd firma zebrała już zamówienia na 130 sztuk, więc motywacja w zespole Boom Supersonic jest ogromna.