Solarwatt – niemiecki producent paneli słonecznych – ogłosił, że z końcem sierpnia zamknie jeden ze swoich zakładów produkcyjnych, który znajduje się w Dreźnie. Produkcja modułów fotowoltaicznych okazała się sporym obciążeniem dla Solarwatt i firma planuje rozwijać się w innych obszarach – przekazał w rozmowie z PV Magazine dyrektor generalny Detlef Neuhaus.
Czytaj też: Fotowoltaika nie opłaca się już Polakom? Te dane nie dają prosumentom powodów do radości
Fabryka w Dreźnie charakteryzuje się mocami przerobowymi na poziomie 300 MW, funkcjonuje w systemie dwuzmianowym i zatrudnia kilkuset pracowników. Zamknięcie zakładu spowoduje zwolnienie 190 osób z 750 wszystkich pracujących dla Solarwatt w Europie. Od września na miejscu pozostanie jedynie zespół ds. produkcji i badań, zespół ds. rozwoju i jakości oraz niewielka grupa 20 pracowników zajmujących się utrzymaniem maszyn fabrycznych.
Fotowoltaika w Niemczech powoli umiera. Kolejny zakład zostanie zamknięty
Jak przekazuje Neuhaus, jeśli warunki rynkowe się poprawią, to firma wznowi niemiecką produkcję. Póki co europejski rynek został zdominowany przez tańsze, chińskie produkty, podkopując sytuację rodzimych producentów, którzy nie są w stanie zejść do takich poziomów cenowych jak producenci z Państwa Środka.
Czytaj też: Pył z Sahary to dopiero początek problemów. Z fotowoltaiką dzieje się coś niedobrego
Decyzja Solarwatt o zamknięciu zakładu jest nieco zaskakująca, ponieważ ogłoszono ją zaraz po tym, jak Niemcy przyjęły mechanizm finansowy Solarpacket1, a w Unii Europejskiej przyjęto ustawę Net-zero Industry Act. Niestety niemiecki system wsparcia dla fotowoltaiki nie uwzględnia żadnych benefitów dla europejskich producentów, więc takie firmy jak Solarwatt zupełnie nie zyskują dzięki Solarpacket1.
Czytaj też: Chiny dobijają naszą fotowoltaikę. Ważny producent w Europie zwija manatki
Niemiecki producent nie jest zresztą jedynym, który w ostatnim czasie informuje o redukowaniu mocy przerobowych na terenie Europy. W styczniu br. szwajcarski Meyer Burger poinformował, że przygotowuje się do zamknięcia swojej fabryki w niemieckim Freiburgu i chce rozwijać swoje zakłady przemysłowe w amerykańskich stanach Kolorado i Arizona. Wszystko spowodowane jest tym, że Niemcy nie oferują żadnej pomocy finansowej fotowoltaicznym producentom, a w USA natomiast można liczyć na niemałe wsparcie od państwa w ramach ustawy Inflation Reduction Act.