Dzięki ostatnim postępom znaleźli się o krok bliżej od realizacji tego celu. Stworzyli bowiem rekordowo mały detektor światła. Ten nie tylko wyróżnia się rozmiarami, ale jest przy tym aż 10-krotnie szybszy od dotychczas stosowanych. Kulisy przeprowadzonych eksperymentów zostały zamieszczone na łamach Science Advances.
Czytaj też: Dane zaszyfrowane tak, że nie złamie ich nawet komputer kwantowy. Będą latały nad naszymi głowami
Za ostatnimi osiągnięciami stoją przedstawiciele Uniwersytetu w Bristolu, którzy za podstawę swojej konstrukcji uznali krzemowy układ. W ostatecznej formie detektor jest cieńszy niż wynosi średnica ludzkiego włosa, co powinno mieć bardzo duże przełożenie na działania poświęcone miniaturyzacji komputerów kwantowych. Obecnie często zajmują one całe pomieszczenia.
Istotne postępy w tym zakresie nastąpiły już przed trzema laty, gdy w 2021 członkowie tego samego zespołu zintegrowali układ fotoniczny z elektronicznym. Zwiększyli przy tym prędkość wykrywania światła kwantowego, a niedawno połączyli ze sobą oba komponenty w formie jednego. Efekty były niesamowite, gdyż urządzenie działa 10-krotnie szybciej niż dotychczas i zajmuje jednocześnie 50-krotnie mniejszą powierzchnię.
Komputery kwantowe obecnie mogą zajmować całe pomieszczenia. Inżynierowie dążą do ich zmniejszenia, a miniaturyzacja detektorów powinna odegrać w tym istotną rolę
Nowy detektor ma wymiary wynoszące 80 na 220 mikrometrów. Aby lepiej sobie to wyobrazić, wystarczy wspomnieć, iż przeciętny ludzki włos ma 50 mikrometrów grubości. Co więcej, działające w taki sposób detektory były wcześniej stosowane w optyce kwantowej i detektorach fal grawitacyjnych. Cechują się nie tylko wysoką czułością, ale i możliwością działania w temperaturze pokojowej.
Czytaj też: Zaskakująca obserwacja pokazuje, jak przechowywać informacje kwantowe. Nikt się tego nie spodziewał
Ważnym aspektem działania takich detektorów w kontekście ich wykorzystywania w komputerach kwantowych jest odporność na zakłócenia. Jak podkreślają twórcy, ich komponent – wraz z dokonanymi postępami – nie stracił na podatności na szum. Poza tym może być on wytwarzany z wykorzystaniem obecnie dostępnej infrastruktury, co powinno ułatwić jego produkcję bez wzrostu kosztów.