Bezpieczeństwo danych firmowych to coś, o co dba każdy biznes. Dlatego powstają nie tylko wersje oprogramowania dedykowane organizacjom, ale również aplikacje sieciowe mające na celu ochronę wymiany informacji. Ale czy blokada wykonywania zrzutów ekranu to już nie przesada?
Edge zapobiegnie kradzieży danych
Microsoft Edge jest w chwili obecnej jedną z najpopularniejszych przeglądarek świata, walcząc o drugie miejsce z Safari od Apple’a. Producent często wprowadza do niej nowe rozwiązania, mające na celu ułatwienie jej zastosowań w pracy. Ogłoszono, że nowa aktualizacja wprowadzi możliwość wdrożenia blokady funkcji wykonywania zrzutu ekranu (skrót Ctrl+Shift+S) na służbowych instancjach.
Nie będzie można zatem uwiecznić w ten sposób planów, grafik, tekstu czy też innych wiadomości. Ma to sens – taki zrzut i zawarte w nim informacje mogłyby stanowić cenny łup dla konkurencji lub też innych osób zainteresowanych pozyskaniem danych (szpiegostwo przemysłowe, gospodarcze itp.). Blokada nie będzie jednak obowiązkowa, a stanowi jedynie opcję, którą admin może włączyć lub wyłączyć w dowolnej chwili zarówno wszędzie, jak również podczas używania konkretnych aplikacji i usług – jak Microsoft 365.
Czytaj też: Masz już 125. edycję Edge? Przynosi kilka praktycznych nowości
Opcja blokowania możliwości wykonywania zrzutów ekranu ma pojawić się “w kolejnych miesiącach”, nie jest jednak jasne, czy jej działanie obejmie także robienie ich za pomocą aplikacji oraz narzędzi firm trzecich. W planach jest także automatyczna aktualizacja przeglądarki, dzięki czemu ma być ona zawsze na bieżąco.