Firma Northrop Grumman z powodzeniem przetestowała pierwszy w pełni cyfrowy silnik rakietowy
Northrop Grumman osiągnął znaczący kamień milowy w inżynierii kosmicznej, testując swój pierwszy silnik rakietowy zaprojektowany w wirtualnym świecie, czyli Common 50 High Performance (C50HP). Ten górny stopień rakietowy na paliwo stałe został całkowicie opracowany w środowisku cyfrowym przy użyciu inżynierii systemów opartej na modelach, a teraz doczekał się weryfikacji w ramach testu statycznego odpalenia w Arnold Engineering Development Complex Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Test potwierdził udany projekt silnika, zweryfikował sens stojący za jego cyfrowym modelowaniem oraz symulacjami, a do tego wykazał wydajność i dojrzałość.
Czytaj też: Science-fiction stanie się rzeczywistością. Ten silnik nie ma konkurencji
To wszystko sprawia, że w gruncie rzeczy silnik C50HP reprezentuje transformacyjny skok w technologii silników rakietowych, jako że został stworzony całkowicie w cyfrowym świecie. Podejście to pozwoliło Northrop Grumman na płynne zintegrowanie procesów projektowania, testowania i produkcji, co z kolei poskutkowało zwiększoną produktywnością i wydajnością. Tak oto narodził się wysokowydajny górny stopień rakietowy, którego można dostosować do różnych misji, a w tym tych poza atmosferą ziemską. Ostatni test statyczny nie tylko zakwalifikował silnik do lotu, ale także zakończył pełne testy ciśnieniowe i strukturalne, potwierdzając jego zdolność do wytrzymania różnych obciążeń i ekstremalnych warunków.
C50HP będzie podstawą programu NGI Stanów Zjednoczonych
Z punktu widzenia wojska USA silnik C50HP jest wręcz elementem gwarantującym bezpieczeństwo państwu, bo będzie podstawą pocisków rozwijanych w programie Next-Generation Interceptor (NGI). Mowa o pociskach przechwytujących, które są projektowane aktualnie do obrony kraju przed zagrożeniami ze strony międzykontynentalnych pocisków balistycznych w ramach systemu Ground-Based Midcourse Defense (GMD). Wiemy, że Northrop Grumman, który razem z firmą Raytheon odpowiada za NGI, dąży do wdrożenia pierwszego operacyjnego pocisku nowej generacji już w 2027 roku.
Czytaj też: Leciutki i z odrzutowym silnikiem. Ten dron zwiastuje rewolucję
Pocisk NGI sam w sobie również powstaje z wykorzystaniem nowoczesnych technik inżynierii cyfrowej, co przyspiesza fazy jego rozwoju i potencjalnie przełoży się na szybkie osiągnięcie zdolności operacyjnej. Wiemy, że firmy planują przeprowadzić dalsze pełnoskalowe testy statyczne dla każdego z elementów napędów tych pocisków w bieżącym roku, aby zebrać kompleksowe dane do potwierdzenia potencjału projektu na etapie All-up Round, który ma zostać ukończony jeszcze w tym roku.
Czytaj też: Chińczycy przetestowali potwora. To ich najpotężniejszy silnik
Ogólnie rzecz biorąc, sam silnik C50HP rozszerza możliwości firmy Northrop Grumman w zakresie obrony narodowej i zastosowań komercyjnych, oferując zwiększone zdolności i dostosowywalność. To sugeruje, że może być bardziej wszechstronny i wydajny niż wiele istniejących silników rakietowych na paliwo stałe.