Ten znajduje się zaledwie 550 lat świetlnych od naszej planety, w gwiazdozbiorze Byka i składa się z gwiazd HP Tau, HP Tau G2 oraz HP Tau G3. Młode i niezwykle rozgrzane obiekty mają mniej niż 10 milionów lat, dlatego poświęcone im obserwacje mogą dostarczyć istotnych informacji na temat powstawania i ewolucji gwiazd.
Czytaj też: Teleskop Webba zaobserwował coś niezwykłego. Oto planeta z dwoma ekstremalnymi strefami temperatur
Ze względu na bardzo młody wiek – jak na astronomiczne standardy, rzecz jasna – HP Tau nie doświadcza jeszcze syntezy wodoru. Tego typu obiekty bardzo często mają w swoim otoczeniu pył i gaz, z którego się narodziły. Pewnego dnia staną się podobne do naszego Słońca, choć oczywiście mowa o skalach czasowych nieosiągalnych dla przeciętnego człowieka, a być może nawet całej naszej cywilizacji.
Potrójny układ gwiazd uwieczniony przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a znajduje się około 550 lat świetlnych od Ziemi
Mówimy o typie gwiazdy zmiennej nazywanym T Tauri. Cechą charakterystyczną takich obiektów jest wysoka zmienność w zakresie jasności. Te okresowe i regularne wahania są przeplatane zdecydowanie bardziej losowymi, które trudniej przewidzieć. Do takich skoków mogą prowadzić na przykład niestabilności w dysku akrecyjnym pyłu i gazu wokół gwiazdy. W takim scenariuszu materia z dysku opada na gwiazdę, co prowadzi do występowania rozbłysków na jej powierzchni.
Czytaj też: Napęd warp zabierze nas do gwiazd. Naukowcy wiedzą, jak go zbudować
Jeśli chodzi o Kosmiczny Teleskop Hubble’a, to został on wyniesiony na orbitę naszej planety w 1990 roku. I choć jego misja miała się już kilkukrotnie zakończyć, to ten astronomiczny emeryt zdecydowanie nie daje o sobie zapomnieć. Oczywiście pewnego dnia jego misja się zakończy, ale i tak dostarczyła zdecydowanie więcej danych niż można się było spodziewać. W międzyczasie do akcji wkroczyły bardziej zaawansowane instrumenty, z Kosmicznym Teleskopem Jamesa Webba na czele.