Rozbłyski słoneczne klasyfikuje się ze względu na ich siłę. Wyróżniamy pięć kategorii: A, B, C, M oraz X, przy czym A oznacza najsłabszą aktywność, podczas gdy X – najsilniejszą. W pierwszej połowie tego miesiąca pojawiły się doniesienia o potężnych burzach słonecznych, a na efekty tych zjawisk nie trzeba było długo czekać. Jakiś czas później świat został skąpany w przepięknych zorzach. Tak niezwykły spektakl mogli oglądać nawet mieszkańcy Polski, co prawie nigdy się nie zdarza.
Dla tych, którzy przespali ostatnie wydarzenia bądź nie mogli ich śledzić z innego powodu, być może pojawi się szansa na poprawę. To za sprawą powrotu aktywności grupy plam AR3664, czego pokłosiem był rozbłysk kategorii X zarejestrowany w południowo-wschodniej części naszej gwiazdy. To z kolei pozwala mieć nadzieję na ponowne pojawienie się zorzy polarnej w Polsce.
Z drugiej strony, warto mieć na uwadze fakt, że zorza polarna jest piękna, ale zarazem stanowi jeden z niewielu plusów wysokiej aktywności naszej gwiazdy. Tym bardziej, iż w grę wchodzą zdecydowanie bardziej problematyczne aspekty związane z rozbłyskami słonecznymi. Te mogą obejmować uszkodzenia satelitów pozostających na orbicie okołoziemskiej, wywoływać zniszczenia infrastrukturalne a nawet doprowadzić do całkowitego wyłączenia internetu.
Tytułowy rozbłysk miał miejsce 27 maja. Był związany z grupą plam odpowiedzialnych za zorze obserwowane w Polsce wcześniej w tym miesiącu
Co ciekawe, plamy słoneczne znane jako AR3664 cały czas przemieszczają się i znikają, dlatego naukowcy muszą je śledzić. Jeśli zaś chodzi o wspomniany rozbłysk, to jego siłę oceniono na 2,9X, natomiast naukowcy skupiają się na śledzeniu lokalizacji całej grupy. Na obecną chwilę wydaje się, że jest najbardziej aktywna w obecnym cyklu słonecznym Słońca.
Czytaj też: Nadchodzą nowe zorze polarne. Sonda Solar Orbiter odkrywa tajemnice wiatru słonecznego
Jako że AR3664 mają się wkrótce bezpośrednio zwrócić w kierunku Ziemi, to powinniśmy być gotowi na nieprzewidzianą aktywność. Szczególnie kłopotliwe w tym kontekście są koronalne wyrzuty masy. Wystarczy wspomnieć, iż mogą one występować równolegle z rozbłyskami, co w Azji Wschodniej doprowadziło do problemów z komunikacją radiową. Czy tym razem inne części świata doświadczą tego samego?