Samsung Galaxy S25 – pierwsze szczegóły wspominają o lepszej żywotności baterii
Producenci smartfonów dwoją się i troją, by zaoferować nam modele z lepszymi ekranami, aparatami, bardziej wydajne, obsługujące szybsze ładowanie (no, tutaj to nie wszyscy). Jeśli spojrzymy na zmiany, jakie na przestrzeni lat zaszły w telefonach, zobaczymy jednak, że w pewnej kwestii ruszyło się niewiele – chodzi oczywiście o baterie. Obecnie standardem są ogniwa o pojemności 4500-5000 mAh. Czasem niektórzy umieszczają na pokładzie większe akumulatory, ale raczej nie ma mowy o jakichś gigantycznych pojemnościach (poza skrajnymi przypadkami, takimi jak Ulefone Armor 24 z baterią 22000 mAh).
Czytaj też: Cook Story by Samsung – to prawdziwa przystań dla entuzjastów kuchni i miłośników technologii w Warszawie
Zapewne dlatego, by zrekompensować jakoś klientom brak większych ogniw, dostajemy szybsze ładowanie. I znowu, nie u każdego, bo Samsung, Apple i Google trwają przy wartościach rodem z modeli sprzed wielu lat. Co prawda Samsung w niektórych przypadkach oferuje już 45 W, jednak są to przypadki bardzo nieliczne. Przed premierą serii Galaxy S24 krążyły doniesienia o zmianie konstrukcji akumulatora, co pozwoliłoby na zapewnienie znacznie większej pojemności przy jednoczesnym pozostaniu przy obecnych gabarytach, ale na plotkach tylko się skończyło.
Czytaj też: Wielozadaniowość na tabletach staje się lepsza. Google nie czekał z nowymi funkcjami na kolejnego Androida
Debiut tegorocznych flagowców już za nami i powoli zaczynamy zerkać w kierunku tego, co przyniesie nam rok 2025. Według plotek – Galaxy S25 będą cechowały się dłuższą żywotnością baterii, jednak to wcale nie oznacza fizycznego powiększenia ogniw. Samsung chce tutaj posłużyć się sztuczną inteligencją, wprowadzając liczne optymalizacje. Nie jest to zresztą pomysł nowy, bo istnieje przecież tryb oszczędzania energii wykorzystujący SI do optymalizacji zadań w tle w oparciu o wzorce użytkowania sprzętu.
Południowokoreański gigant chce w przyszłym roku pójść znacznie dalej. Zamiast ograniczać wydajność procesora i karty graficznej lub modyfikować zadania w tle, „wyeliminuje” niepotrzebne procesy w tle, które normalnie wyczerpują zasoby systemowe. W efekcie smartfon będzie działał dłużej na jednym ładowaniu, co jest oczywiście czymś bardzo pożądanym, choć nie ma co liczyć na jakieś wielkie różnice.
Czytaj też: One UI 6.1 dla Galaxy S22? Samsung wstrzymuje aktualizację z powodu krytycznego błędu
Zgodnie z raportem, w przypadku Galaxy S25 Ultra mowa o wydłużeniu żywotności o 5-10%. To zawsze się przyda, ale wciąż liczymy na coś więcej. W dodatku nowy sposób radzenia sobie z obciążającymi urządzenie zadaniami nie brzmi bardzo imponująco, a przede wszystkim, nie wydaje się czymś, co potrzebowałoby zaawansowanej sztucznej inteligencji. Spodziewam się jednak, że Samsung może pokazać nam tutaj coś więcej. Osobiście liczę na przyspieszenie ładowania, bo chociaż model Ultra i Plus obsługują 45 W, to i tak są mocno w tyle za konkurencją. O podstawowym Galaxy S i jego 25 W nawet nie chcę wspominać, bo to zakrawa już na bardzo nieśmieszny żart.
Czytaj też: Samsung zmienia strategię. Dostaniemy trzy modele Galaxy Watch, a jeden będzie specjalny
Tak czy inaczej, widać, że sztuczna inteligencja będzie coraz ważniejszą częścią flagowców producenta. Wprowadzone w tym roku rozwiązania Galaxy AI będą stale rozwijane jako kluczowy element strategii firmy na kolejne lata.