Co Apple kombinuje w związku ze sztuczną inteligencją w iOS 18?
W ostatnim czasie firmy technologiczne wciskają sztuczną inteligencję wszędzie, gdzie się tylko da. W styczniu Samsung wprowadził na rynek serią Galaxy S24 z innowacyjnymi rozwiązaniami Galaxy AI i wszystko wskazuje, że na podobny ruch zdecyduje się także Apple w ramach nadchodzących iPhone’ów 16. Na szczęście nie będziemy musieli czekać do jesieni, by przekonać się, ile prawdy jest w tych doniesieniach, bo w większości będą to rozwiązania po stronie oprogramowania, a iOS 18 zostanie przedstawiony już w czerwcu na wydarzeniu WWDC. Zostało więc 20 dni i można się spodziewać, że atmosfera oczekiwania będzie się tylko zagęszczać.
Czytaj też: Premiera serii iPhone 16 zbliża się wielkimi krokami. Apple jest pewien, że obędzie się bez opóźnień
Niezawodny Bloomberg podsunął nam kolejne informacje związane ze sztuczną inteligencją na pokładzie iPhone’ów. Już nie raz słyszeliśmy, że Apple – typowo dla siebie – zamierza położyć duży nacisk na prywatność. Większość funkcji działać będzie na urządzeniu, bez łączenia się z chmurą, co z jednej strony działać będzie na korzyść giganta, z drugiej, czego obawia się ponoć sam Apple, może zniechęcić klientów, bo oferowane możliwości będą ustępować temu, co gwarantuje Google czy OpenAI.
Czytaj też: Apple ogłasza nowe funkcje dla iPadów i iPhone’ów. Wśród nich nowy sposób sterowania urządzeniami
iOS 18 ma prezentować hybrydowe podejście do tematu, bo niektóre funkcje mają działać lokalnie, a inne w chmurze. Na pokładzie smartfona Neural Engine mógłby obsługiwać te mniej wymagające zadania, podczas gdy dla tych bardziej zaawansowanych konieczne byłoby łączenie się z chmurą. Istnieje jednak możliwość, że takie mieszane podejście nie ograniczy się tylko do tego, bo zgodnie z najnowszymi doniesieniami, może objąć również partnerstwo z firmą trzecią.
Skoro Apple boi się negatywnych reakcji użytkowników, dobrym sposobem ma być powstrzymanie się jeszcze przed wprowadzeniem własnego chatbota SI, bo to mogłoby postawić firmę w złym świetle. Gigant z Cupertino znany jest z tego, że stara się wypuszczać produkty jak najbardziej sprawdzone i dopracowane, by nie było na co narzekać. Właśnie dlatego może tym razem sięgnąć po wiedzę i doświadczenie innej firmy, a konkretnie OpenAI i jej ChatGPT. Mówi się, że na iPhone’ach pojawi się chatbot oparty na tej technologii.
Firma wie jednak, że konsumenci będą wymagać takiej funkcji, dlatego współpracuje z OpenAI, aby dodać technologię startupu do iOS 18, kolejnej wersji oprogramowania iPhone’a. Firmy przygotowują się do ważnego ogłoszenia o swoim partnerstwie na WWDC, a OpenAI pod przewodnictwem Sama Altmana ściga się teraz, aby zapewnić, że będzie w stanie obsłużyć napływ użytkowników jeszcze w tym roku – twierdzi Mark Gurman w swoim najnowszym biuletynie Power On.
Miałoby to z pewnością szereg zalet, bo nie ma co ukrywać, OpenAI ma obecnie największe doświadczenie w tej kwestii. Dzięki temu przyszli użytkownicy iPhone’ów mogliby skorzystać z bardziej zaawansowanych rozwiązań. Dałoby to też furtkę do poprawienia funkcjonalności Siri i dodania do niej obsługi większej liczby języków, z czym Apple’owi do tej pory było raczej nie pod drodze. Oczywiście należy też wspomnieć, że nawet jeśli gigant naprawdę zdecyduje się na partnerstwo z OpenAI, to nie oznacza rezygnacji z własnej technologii. Ta pojawi się nieco później, gdy Apple będzie jej pewny.
Czytaj też: Galaxy Z Fold 6 zdradza swoje tajemnice. Poznaliśmy najważniejsze funkcje nadchodzącego składaka
Niezależnie od tego, jaką decyzję podejmie firma, iOS 18 ma przynieść naprawdę ogrom zmian, takich jak inteligentne podsumowania powiadomień, szybkie streszczenia artykułów i innych tekstów, edycja fotografii przy użyciu sztucznej inteligencji, transkrypcje notatek głosowych, ulepszone automatyczne wypełnianie Kalendarza, wspomniane poprawy w działaniu Siri i wiele innych.