Dream Machines RG4060-16PL36 – specyfikacja
Zacznę od samej podstawy, a więc tego, co kryje się pod masywną, twardą obudową urządzenia, wraz z którym otrzymujemy zasilacz o wielkości i wadze cegły.
- procesor: Intel Core i7-17400 HX, 20 rdzeni (8E + 12P), obsługa 28 wątków;
- pamięć: 32 GB (2×16 GB) DDR5-4800;
- grafika: Nvidia GeForce RTX 4060 8 GB VRAM + zintegrowana Intel UHD;
- wyświetlacz: 1920×1200 px, 16”, odświeżanie 144 Hz;
- dysk: 1TB M.2 SSD;
- łączność: Wi-Fi 6E (AX211/RZ608) + Bluetooth 5.3;
- złącza: 1 x USB 3.2 Gen 1 port (Type A) / 1 x USB 3.2 Gen 2 port (Type A) / 1 x USB 3.2 Gen 2 port (Type C) Power Delivery DC-in, 1 x DisplayPort 1.4 over USB 3.2 Gen 2 port (Type C), 1 x HDMI ™ output port (with HDCP);
- akumulator: 53,35WH;
- wymiary: 360 (W) x 259 (D) x 25 (H) mm;
- system operacyjny: Windows 11 Home.
Zaznaczę, że na stronie producenta model ten można własnoręcznie skonfigurować, decydują się na zwiększenie/zmniejszenie ilości pamięci, dysków czy też wybranie systemu operacyjnego. Oczywiście ma to wpływ na cenę za całość. Wymieniona powyżej specyfikacja została wyceniona na 7,2 tys. zł. Jak na laptop gamingowy to cena średnia.
Dream Machines RG4060-16PL36 – obsługa oraz funkcje
Co lubię w laptopach gamingowych, to ich masywność. O ile producenci modeli biznesowych czy przeznaczonych do edukacji robią wszystko, aby były jak najlżejsze i najbardziej mobilne, o tyle przy gamingowych mamy odwrotną sytuację. Ciężar w połączeniu z twardą obudową wywołuje wrażenie solidności i obiecuje dobrą zabawę.
Dream Machines RG4060-16PL36 jest wyposażony w pełną klawiaturę wraz z wyspą numeryczną. Nie znajdziemy na niej żadnych przycisków dedykowanych czy specjalnych, a touchpad ma takie wymiary, że nie zdarzy się zahaczyć o niego przypadkowo nadgarstkiem podczas używania klawiatury. To plus. Minusem jest dla mnie natomiast umieszczenie portu zasilania z tyłu. Takie rozwiązanie sprawia, że nie da się np. postawić laptopa dosuniętego do samej ściany na biurku. Z tyłu znajdziemy również Kensington Lock, Ethernet oraz HDMI. Na obu bokach znalazły się natomiast wentylatory oraz złącza USB.
Choć laptop gamingowy Dream Machines nie ma klawiszy specjalnych ani dedykowanych graczom, w oprogramowaniu od producenta mamy za to Control Center. To „mózg” wszystkich optymalizacji, pozwalający na dostosowanie parametrów pracy urządzenia do potrzeb oraz podgląd w czasie rzeczywistym takich elementów, jak temperatura poszczególnych podzespołów. Optymalizacja jest możliwa trójtorowo. Pierwszy tor to oczywiście gry, drugi – wydajność, trzeci – cicha praca. Przypadek drugi posłuży nam np. przy pracy z montażem wideo, przy używaniu aplikacji do projektowania, CAD itp. Trzeci to korzystanie z laptopa w celu przeglądania stron internetowych itp. Wśród funkcji znajdziemy także możliwość ustalenia poziomu filtra światła niebieskiego.
Co jednak najważniejsze w Control Centre to możliwość tworzenia makra zarówno na klawiaturze, jak i myszce. W obydwu przypadkach czynność ta jest wręcz banalnie prosta i poradzi sobie z nią nawet ktoś, kto nigdy w życiu nie ustalał własnych makr. A ponieważ zmiany makr są szybkie i wygodne, nic nie stoi na przeszkodzie, aby do każdej gry tworzyć nowe. Dzięki temu rozgrywka będzie wygodniejsza.
Dream Machines RG4060-16PL36 w testach i praktyce
Skoro już wiemy, jak wygląda całość oraz jakie ma możliwości, czas skonfrontować Dream Machines RG4060-16PL36 z profesjonalnymi benchmarkami. I tu małe zaskoczenie – w testach 3D Mark laptop uzyskał wyniki poniżej średniej. Zaliczył udanie test obciążeniowy Speed Way.
Kolejnym benchmarkiem był CinebenchR24. I tutaj GPU – czyli RTX 4060 – wypadło doskonale, plasując się na pierwszej pozycji, podobnie i procesor pokazał wydajność najwyższej klasy.
Poniżej wyniki pozostałych testów. W Geekbench 6 laptop wypadł średnio.
Jak to przekłada się na praktykę? Szczerze mówiąc – nijak. Po prostu gdy testowałem poszczególne gry, wszystkie działały płynnie i na najwyższych ustawieniach. Bawiłem się zarówno na starszych tytułach (The Callisto Protocol, Final Fantasy XV), jak i przy nowszych (np. Forspoken). Celowałem w dynamiczne gry akcji z dużą ilością postaci, efektów wizualnych i innych elementów. Na żadnej się nie zawiodłem – wszystko działa płynnie i tak, jak trzeba. Pozwala to na pełną immersję z danym tytułem, a przez to całkowite zatopienie się w zaprezentowanym świecie.
Ale… Aby było to możliwe, trzeba założyć słuchawki. Niestety – dużym minusem laptopa Dream Machines jest głośna praca. Gdy próbowałem za pierwszym razem grac bez słuchawek, wrażenie było takie, jakbym znajdował się tuż koło wodospadu. Po dziesięciu minutach zaczęła boleć głowa, a do tego szum zagłuszał zarówno dialogi, jak i wszystkie inne dźwięki oraz muzykę w grach. Dlatego zalecam – bez słuchawek do intensywnej zabawy nie ma co się zabierać.
Niestety, to przypadłość wszystkich maszyn gamingowych i za dużo się na to nie poradzi. Jeśli karta graficzna ma działać z pełną mocą, a procesor pokazywać szczyt możliwości, muszą zostać utrzymane we właściwej temperaturze. Do tego zaś niezbędne jest solidne chłodzenie. Ponieważ mamy tu klasyczne wiatraczki (w liczbie trzech), gdy działają intensywnie, można to odczuć. Z tego też względu nie polecam grania nocami, gdy w pobliżu ktoś śpi.
Dream Machines RG4060-16PL36 – podsumowanie
Głośna praca to w zasadzie jedyna wada maszyny gamingowej od Dream Machines. Poza tym nie mam do niej żadnych zastrzeżeń – laptop jest przepustką do niezliczonej ilości cyfrowych światów, które możesz eksplorować bez najmniejszych problemów. Zaletą jest także dobra cena – w porównaniu z modelami kosztującymi kilkanaście tysięcy złotych nie można mówić o wygórowanej.
Dlatego jeśli chcesz mieć pewność, że każda produkcja będzie działać płynnie i pokaże wszystkie cuda graficzne, na jakie tylko ją stać – Dream Machines RG4060-16PL36 to zdecydowanie maszyna warta polecenia!